I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Olga Sergeevna Dolgikh ODDYCHANIE HOLOTROPOWE to najsilniejsza psychotechnika oddechowa S. Grofa służąca oczyszczaniu podświadomości energetyczno-informacyjnych struktur wirowych w postaci COEX (systemu skondensowanego doświadczenia). Jest to metoda pneumocotarsis, czyli oddychania holotropowego. To najszybsza i najpotężniejsza metoda wejścia w stan transu „nie tu i teraz”. Metoda oddychania holotropowego polega na zanurzeniu się w zmienionym stanie świadomości, co wywołuje poczucie wyłączenia ciała i jego świadomości. Stany te przypominają jedność z kosmicznym umysłem, zmuszają człowieka do przeżycia najtrudniejszych momentów jego życia fizycznego i duchowego (narodziny i śmierć w poprzednich wcieleniach, uraz psychiczny, duchowa samotność i inne problemy moralne). To technika holotropowa oddychanie daje ogromny efekt, czasem zdarza się „natychmiastowe wyleczenie” złożonych chorób, ale w żadnym wypadku nie powinno być przeprowadzane samodzielnie, bez mentora. Reakcja podczas oddychania holotropowego może być bardzo silna i bez kontroli ze strony nauczyciela może prowadzić do negatywnych reakcji. Podczas moich sesji oddychania holotropowego, które prowadzę we Włodzimierzu, takie negatywne reakcje zostają zahamowane. Dzieje się tak dlatego, że Grof nie przewiduje aktywnej interwencji psychoterapeuty w procesie oddechowym. Opiekunowie, którzy są jedynie obserwatorami, mogą okryć osobę, jeśli jest jej zimno, podać serwetkę, jeśli holonauta płacze i nic więcej. Sesje z pacjentami prowadzę wyłącznie indywidualnie. Są oczywiście osoby, które nie tyle chcą rozwiązać swoje problemy psychiczne i fizyczne, ile chcą spędzać wolny czas, a potem przechwalać się w społeczeństwie, że zajmują się praktykami duchowymi. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​uprawianie psychotechniki na całe sale polega głównie na zarabianiu pieniędzy, a nie na pracy z pacjentami. Kiedyś, u zarania młodości, sama uczestniczyłam w masowych sesjach oddychania holotropowego. Byłam strasznie niezadowolona. Choć sama technika mi odpowiadała i zdałam sobie sprawę, że jest dość mocna, bo... ujawnia głęboko stłumione doświadczenia emocjonalne aż do poprzednich reinkarnacji i stopniowo je usuwa aż do poziomu komórkowego. Musisz tylko dokończyć to, co zacząłeś. Kiedy po raz pierwszy uczestniczyłem w masowej sesji oddychania holotropowego, była to grupa 25 osób. Koszt jest dość imponujący. Sesja zajęła trochę czasu, naprawdę zajęła trochę czasu, 8-9 godzin, ponieważ oddychaliśmy przez 1,5-2 godziny, a przez resztę czasu „guru” był bardzo niejasny, ale świetnie opowiadał o technice. Na koniec należało wysłuchać każdego holonauty, czyli w sumie 25 osób, o tym, czego przeżył podczas sesji. Pierwszego dnia było ciekawie, następnego dnia nie do zniesienia było wysłuchiwanie 25 osób, na własny koszt iw swoim cennym czasie, jak i ile wcieleń przeżyły ich dusze. Niektóre osoby, szczególnie próżne, opowiadały, jak byli „Nifertiti”, „Kleopatra” i „Juliusz Cezar”. Słuchałem tego wszystkiego i pomyślałem, że prawdopodobnie wszyscy są bardzo chorzy lub że straciłem rozum. I jako silna osoba, z natury wojownik, zdecydowałam się wziąć odpowiedzialność za swoje grzechy i zaczęłam ćwiczyć oddychanie holotropowe sama lub z mężem. Szczerze mówiąc, przy poważnych problemach psychicznych jest to surowo zabronione i można odlecieć na zawsze. Ale według mojego horoskopu jestem Lwem i postanowiłem uzasadnić swój znak zodiaku. Pomyślałem: „Jeśli więc mam duże ambicje, uzasadnij je”. To było bardzo przerażające widzieć wszystkie moje błędy w poprzednich wcieleniach, wszystkie moje śmierci, zwłaszcza że nigdy nie umarłem ze starości, wszędzie zabijali u zarania swojej siły. To był horror, ale przez 15 lat stosowałem metodę oddychania holotropowego codziennie od 2 do 4 -x godzin. Zdobyłem duże doświadczenie i widziałem wszystkie związki przyczynowo-skutkowe niepowodzeń, chorób i negatywnych spotkań. Ale nie miałem innego wyboru. Albo zejść w głąb podświadomości i wymazać negatywność poprzez ból i strach, albo zakończyć ziemską egzystencję w wieku 35 lat. Swoją drogą Freud napisał, że składa się z 70% ludzkiej psychiki…