I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Rozdział 1. Dla wszystkich Jak podoba mi się moja szczupła talia, płaski brzuch i smukłe nogi. Ale jak ja nienawidzę tłuszczu, który to wszystko ukrywa! Z reklamy telewizyjnej Jeśli słowa z reklamy telewizyjnej choć w części odpowiadają Twoim myślom, to ten artykuł jest dla Ciebie. Według ekspertów co trzeci Rosjanin ma nadwagę (tj. około 33%). Co prawda są kraje, w których sytuacja jest jeszcze gorsza, np. w Niemczech osoby z nadmierną masą ciała stanowią około 50% populacji, w USA i Anglii – 45-46%, we Francji, Włoszech, Hiszpanii – ponad 40%. I tylko w Japonii jest to zaledwie 16%, ale jesteśmy już przyzwyczajeni do tego, że Japończycy pod wieloma względami wyprzedzają inne kraje. Sądząc więc po liczbach, możemy uznać, że jesteśmy „bardzo dobrzy”. Ogólnie rzecz biorąc, Francuzi są szczuplejsi i tradycyjnie uważani są za „wyrafinowanych” w każdym tego słowa znaczeniu. Jednak dopiero patrząc na naszych rodaków pojawiają się pewne wątpliwości co do trafności tych statystyk. Może to być spowodowane niewystarczającą diagnostyką otyłości w Rosji. Przecież Rosję reprezentują nie tylko stolice ze swoimi centrami fitness i supermarketami, gdzie na każdym produkcie podana jest zawartość kalorii. Część populacji mieszka na odludziu, a kobietę z 10-15 dodatkowymi kilogramami uważa się za „normalną”, a w skrajnych przypadkach za „pikantnie krągłą”. Nawet nie myśli o tym, żeby spieszyć się do lekarza, żeby zdiagnozować i wyleczyć otyłość. A dzieci w niektórych rodzinach nadal są przekarmiane, wpajając im złe nawyki żywieniowe, wierząc, że zdrowe dziecko to pulchne, czerwone policzki, silne. Jest jednak nadzieja, że ​​z roku na rok coraz więcej osób zaczyna o tym myśleć nadwaga. Oczywiście główną pracę edukacyjną w tym zakresie powinni wykonywać lekarze i inni pracownicy medyczni, ponieważ ilość dodatkowych kilogramów jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu zdrowia i liczby przeżytych lat. Otyłość jest czynnikiem ryzyka rozwoju takich chorób jak miażdżyca, choroba niedokrwienna serca, nadciśnienie, artroza, kamica żółciowa, cukrzyca typu 2. Jednak lekarze po prostu fizycznie nie mają wystarczająco dużo czasu, aby każdemu pacjentowi, który się zgłosi, wykładać na temat prawidłowego, zbilansowanego odżywiania spotkanie. I tu z pomocą przychodzi reklama. Tak, tak, reklama, która irytuje i irytuje wszystkich. Z błyszczących stron magazynów i plakatów reklamowych spoglądają na nas superszczupłe, długonogie divy. A telewizyjne reklamy niezliczonych szamponów, szminek, soków, a nawet lodów i czekoladek są ukrytą reklamą pięknych, smukłych ciał. Niemniej jednak kampanie reklamowe prowadzimy nie po to, aby chronić Ciebie i mnie przed miażdżycą i cukrzycą, ale po to, aby zwiększyć sprzedaż oferowanych produktów. Jednak dla nas najważniejszy jest efekt: widzimy w reklamach pięknych ludzi i chcemy być tacy sami , choć nieświadomie, na poziomie podświadomości, ale chcemy tego! A więc dzięki reklamie dla motywacji biegniemy do lustra, patrzymy w nie i kontemplujemy z reguły wcale nie to, czego chcieliśmy: talia się zamazała, biodra stały się zbyt zaokrąglone, podwójny podbródek zdradziecko opadł. . Rozumiemy, że trzeba coś pilnie zrobić. Ale co? Którą dietę wybrać: francuską czy modną obecnie dietę kremlowską (czyli proteinową, czyli Łużkowa, czyli okulary), a może według Mantignaka, według Sheltona, według grupy krwi, a może w ogóle nie jedząc lub nie jedząc słodyczy i pieczywa ? A może pobiegnij do apteki i kup „cudowne pigułki” na odchudzanie albo przepisz jakieś masażery albo gumowe paski i majtki, a wtedy zgodnie z obietnicami „specjalistów” będziesz mógł zjeść wszystko, nie ograniczając się w niczym – to podejrzane jak coś, ale kuszące. A może zacząć brać tabletki przeczyszczające, poddać się kuracji lewatywami, a może nawet poddać się operacji i zmniejszyć objętość żołądka? Opcji jest wiele, kręci się w głowie, trzeba usiąść, przemyśleć wszystko” i coś przekąsić, może problem sam się rozwiąże… Na tym etapie z wyścigu wychodzą najsłabsi i po prostu staraj się mniej patrzeć na siebie w lustrze. Ci ludzie mogą przestać czytać.