I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Yuri Turkin. Z książki "W POSZUKIWANIU SIEBIE..." Człowiek robi to, na co go stać w danym momencie. Dlatego nigdy nie oceniaj, ale zrozum istotę jego działań. Istnieje takie wyrażenie: „Wszystko, co nie zostało zrobione, jest na lepsze”. Wszystko na lepsze... Jak trudno to zrozumieć i jak trudno czasem zaakceptować. Wydawało się, że w życiu jest tyle problemów, tyle rzeczy, które delikatnie mówiąc nie uszczęśliwiły nas, nie zmartwiły i rozczarowały. I nagle ktoś oświadcza: „Wszystko na lepsze”. Czy to żart, kpina: nie mam pieniędzy, żona mnie zostawiła, dziecko zachorowało, wyrzucono mnie z pracy, zmarła bliska mi osoba, zdradził mnie przyjaciel... Jak to wszystko można kojarzyć z najlepszymi?! Odpowiedź jest prosta: życie zawsze daje nam możliwość podążania w stronę lepszego. Pytanie tylko: czy to widzimy? Czy chcemy to zaakceptować, poczuć zaufanie do Życia?! To prawdopodobnie odróżnia pesymistę od optymisty. Pesymista widzi w sytuacjach życiowych najgorsze, optymista najlepsze. Jak postrzegamy Życie jest tym, jak żyjemy! Tak, dokładnie. Nasza percepcja determinuje naszą rzeczywistość! A jednak dlaczego warto żyć zgodnie z zasadą: „Wszystko na lepsze”? Zasada ta nie tylko daje możliwość szybkiego wyjścia z problematycznych sytuacji i ich rozwiązania, ale co najważniejsze, za wszystkimi zjawiskami Życia dostrzeżesz Jedyną Wolę Bożą, która jest zawsze pozytywna. Fakt jest taki, że nieważne jak żyjemy, nieważne co robimy, Życie zawsze nas kocha i akceptuje. Dlatego tylko ty sam możesz odwrócić się od Życia i potraktować je negatywnie, doświadczyć przygnębienia lub rozczarowania. Życie tylko akceptuje! Wróćmy jeszcze raz do słów: „Człowiek robi wszystko, na co go stać w danym momencie. ” Załóżmy, że dana osoba cierpi na alkoholizm. Czy radzi sobie najlepiej? Tak, w tym momencie to najlepsze, co może zrobić. Co, nie zgadzasz się?! I od razu chcemy potępić: „to jest złe”, „zniszczenie zdrowia, utrata rodziny”, „degradacja”… „Alkoholik!” - krzyczymy. Łatwo potępić alkoholika, narkomana, mordercę, oszusta; trudniej zrozumieć tych ludzi, a tym bardziej im pomóc. Zawsze jesteśmy przyzwyczajeni do powierzchownego oceniania ludzi, nie widzimy powodu: dlaczego ktoś zaczął pić lub został oszustem. Znasz to? A jeśli nie, czy masz prawo osądzać tych ludzi? Co więcej, poprzez potępienie raczej nie będziesz w stanie pomóc danej osobie. Jest takie powiedzenie: „Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni”. Jaka jest istota tego wyrażenia? Przez kogo nie będziecie sądzeni? Nie będziesz sądzony przez Boga. Bóg nie jest sędzią, Bóg jest Miłością! Powiesz: „Oczywiście, że to czytałem i słyszałem”. I mamy bardzo dobrą wymówkę: „Nie jesteśmy Bogiem”. Oznacza to, że możemy potępiać, pełnić rolę cenzora tego, co jest dobre, a co złe, tego, co godne, a co nie. Dziwny! Bóg nie osądza, ale człowiek tak. Oczywiście masz prawo oceniać i wyciągać dowolne wnioski. Ale to tylko Cię ogranicza, nie daje możliwości spojrzenia na świat bardziej wnikliwie i otwarcie. Jeśli coś istnieje w Życiu, to ma prawo istnieć. Różne poglądy, zasady, światopoglądy, różne style muzyczne, artystyczne, różne hobby, priorytety... I tyle różnych i odmiennych rzeczy. Czyż każdy człowiek nie jest całym światem?! A Bóg daje możliwość, aby to wszystko się wydarzyło. W końcu to coś wspaniałego! Masz szansę żyć tak, jak chcesz. To jest twój wybór. Życie jednego człowieka nie jest gorsze ani lepsze od drugiego. Każdy żyje życiem, które sam wybrał. Dlaczego więc powinniśmy się wzajemnie osądzać? Czy nie byłoby lepiej dać każdemu możliwość życia tak, jak chce?! Dlaczego chcesz kogoś zmienić, albo dlaczego myślisz, że na przykład nie możesz tak żyć?! Być może problem tkwi w Tobie, a nie w innych! Wielu próbuje znaleźć przyczynę swoich nieszczęść w innej osobie, jak mówią, aby przenieść odpowiedzialność, „odwrócić sytuację”. Często możemy usłyszeć wyrażenia: „To on jest winien mojego złego nastroju”, „Zrujnował mi życie”, „Źle się czuję, bo tak się zachowuje” itp. Skargi, skargi, że ktoś jest winien, że ktoś nam przeszkadza…. Tak, „dobry” sposób na usprawiedliwienie!