I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Ten artykuł można przeczytać w aktualnym magazynie dla kobiet „OsobaYa” Trójkąt miłosny to logiczny kwadrat małżeństwa podzielonego na pół Aforyzm Bardzo często kobiety przychodzą do mnie na konsultację, kto Podejrzewa, że ​​mąż ma kochankę. Ale najbardziej paradoksalne jest to, że panie będące kochankami (niekoniecznie tych samych mężczyzn) przychodzą nie rzadziej. Najczęściej: żony chcą zwrócić mężom, kochanki chcą zabrać ukochaną osobę z dala od rodziny, ale nie zawsze. Czasem kobiety proszą o pomoc w chęci zrozumienia siebie i podjęcia decyzji: co dalej. Szczerze mówiąc, jestem pod większym wrażeniem tych kobiet. Spróbuję wyjaśnić dlaczego. Od dawna było oczywiste, że jeśli w rodzinie wydarzy się zdrada lub coś innego nieprzyjemnego, wówczas winę za nią ponoszą obaj partnerzy, dokładnie 50/50: jeden na to pozwolił, drugi po prostu to wykorzystał. Rozumiem, że każda z nas, dziewczyny, jest osobą bardzo emocjonalną i świadomość, że nie jesteśmy najlepsze dla swojego partnera, bardzo nas obraża… ALE! Pierwsza fala emocji minie, ale co dalej? To właśnie podczas tej pierwszej fali mają miejsce najbardziej niezrozumiałe działania żony: zaczyna się całkowita kontrola męża, co tylko pogłębia problem. Istnieje chęć rozprawienia się z kochanką, niektórym udaje się pociągnąć ją za włosy. Może dojść do szantażu w formie histerii z udziałem dzieci biorących udział w tym programie. Rzeczą najbardziej niezrozumiałą dla mnie osobiście jest: jak to wszystko może wpłynąć na poprawę relacji w małżeństwie? Kontrola – mężczyzna jest poirytowany, histeria i szantaż są obrzydliwe, kłótnie z kochanką śmieszą żonę. Czy to pożądany rezultat? Rozumiem, że radzenie sobie z emocjami może czasami być bardzo trudne. Nie radzę trzymać ich dla siebie. Jest to bardzo destrukcyjne dla człowieka. Można jednak nauczyć się je wyrażać inaczej, nie upokarzając się do stanu „praczki”, aby później, gdy minie pierwsza fala, nie wstydzić się siebie i swoich czynów. Dlatego proponuję inny wzór zachowania w danej sytuacji. Ale musisz zrozumieć, że takie zachowanie jest właściwe tylko wtedy, gdy jest udowodnionym faktem, a nie opartym na twoich złudzeniach.1. Pamiętaj, aby reagować na swoje emocje: iść do lasu, krzyczeć lub niszczyć stare meble (i tak należało je wyrzucić). Zrób coś, co jest na granicy stresu fizycznego.2. Zrozum, czy potrzebujesz osoby, która cię obraziła. Czasami żony muszą powiedzieć „dziękuję” swoim kochankom za uratowanie ich przed „szczęściem” zwanym mężem.3. Spróbuj uczciwie przeanalizować swoje ostatnie zachowanie i zrozumieć, co mogło sprowokować Twojego mężczyznę do podjęcia takiego działania.4. Porozmawiaj tak spokojnie, jak to możliwe (zbierz siłę woli) ze swoim mężem o tym, jak daleko wszystko zaszło, w oparciu o tę wiedzę, będziesz musiała dalej budować związek.5. Warto też zrozumieć, jakie plany ma twoja kochanka wobec męża, może nie chce go „zabrać” od ciebie. Może jest całkiem zadowolona z zasady haremu. Może i Tobie ta opcja przypadnie do gustu? Przynajmniej ja spotkałem się z takimi sytuacjami i nie mogę powiedzieć, że ludzie w nich nie są szczęśliwi. Zrozum jedną bardzo cenną ideę: żony rodzą kochanki. Możesz spędzić całe życie szukając winnych, ale możesz też zacząć od siebie. To będzie nowa droga do twojego szczęścia. Powodzenia!