I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Każdy z Was czytał tę niesamowitą historię jako dziecko. Pamiętam, że dawno temu zapytałem moją mamę. Dlaczego oni to robią temu kaczątkowi, dlaczego się nim nie bawią, dlaczego się nie kręcą? Odpowiedź była prosta – bo nie jest taki jak wszyscy. Pamiętam tę historię za każdym razem, gdy zgodnie z moją znakomitą pracą prowadzę programy w różnych krajach świata. A oto przede mną te „paskudne kaczątka”, niech mi, zwłaszcza emigrantom, wybaczą takie porównanie. Ale wszystkie oznaki choroby „kaczki” są oczywiste. Stan pędu, samotność, strach, wiele chorób i po prostu jesteś zdumiony, do czego człowiek może się doprowadzić. Ale mimo to. Znasz zakończenie tej historii. W tym prześladowanym życiu brzydkie kaczątko spotkało prawdziwych przyjaciół, którzy niezależnie od jego wyglądu i zachowania, wyciągnęli do niego pomocną dłoń, ogrzali go i udzielili schronienia. I stał się cud! Kaczątko zamieniło się w wspaniałego łabędzia. Wydawać by się mogło, że to tylko bajka. Jednak tu zaczyna się zabawa. Codziennie na moich zajęciach widzę te cuda transformacji. Każdego dnia rodzi się nowy łabędź. Przystojny, dumny, wspaniały. Istnieje niezliczona ilość historii o takich przemianach. Oto tylko kilka z nich. Wszystkie imiona są prawdziwe. Tatiana. Liczne problemy zdrowotne. Nadciśnienie dręczy mnie, nie pamiętam już od ilu lat. Ale minimum, jak przyznała, to na pewno 17 lat. Duszność, drażliwość emocjonalna. Lekarze, nie błagam o ich talenty, tylko stwierdzenie faktu, położyli temu kres, przepisując całą górę tabletek do codziennego użytku. Teraz uwaga. Siódmy dzień kursu. Od 3 dni ciśnienie krwi jest w normie, nigdy wcześniej się to nie zdarzało, a po 10-dniowym kursie zaostrzenia nie wystąpiły ponownie. Ożyła, na jej twarzy w końcu pojawił się zdrowy blask, pojawił się spokój życia i wiara w jej siły. To jest cud! – wykrzyknęła w ekstazie. Musiałem więc powiedzieć jej prawdę. Że dokonała tego cudu. Swoją wiarą, miłością do siebie i codziennymi wysiłkami. Irina. Po nieudanej operacji oka wzrok straciłem prawie na zero. Niekończące się wizyty specjalistów i to nie tylko dobrych, ale najlepszych specjalistów. Każdy ma tę samą diagnozę. Przygotuj się na całkowitą ślepotę. Jeśli ma problem z siatkówką, proces zdrowienia nie może nastąpić. Na pytanie, co jeśli będę ćwiczyć, jeśli będę ćwiczyć. Odpowiedź jest taka sama. To strata czasu. Zastanów się więc, na jaką chorobę może cierpieć ta dość młoda kobieta. Rodzina, dzieci, praca – to wszystko może pozostać przeszłością. Brzydkie kaczątko nie żyło w tak strasznych warunkach w porównaniu z nią. I znowu cud, że udało jej się wykonać sama. Pod koniec dziesięciodniowego kursu rozpoczął się tak potężny proces zdrowienia, że ​​oko, które wcześniej było prawie całkowicie ślepe, zaczęło rozróżniać litery pierwszej linijki arkusza ćwiczeń. Ci, którzy wzięli udział w kursach, będą w stanie zrozumieć. I znowu na twarzy radość, i znowu zachwyt, i znowu cud. Tak jak poprzednio, musiałem powiedzieć, że to ona stworzyła ten cud, że to ona sama, ze swoją wiarą, swoimi celami, a cele tam były, wow, uwierz mi na słowo, udało jej się dokonać tego przełomu . Oczywiście nie doszło do całkowitego wyleczenia, ale ten potężny wynik zaszczepił w niej taką wiarę, że uda jej się rozwiązać ten problem. To była kolejna historia narodzin łabędzia! Pozwól, że opowiem Ci jeszcze jedną historię. Oczywiście, być może je czytasz i szepczesz. Nie może być. Bajki. Kolejna promocja. I powiem ci co. Twoja opinia na temat tych historii, Twoja wiara lub niewiara w nie, niczego nie zmieni. Fakt pozostaje faktem. Oczy widzą, ciało zaczyna działać jak zegar. Mniej więcej tak mówi pewna słynna książka: „według twojej wiary zostanie ci odpłacone”. A narodowość czy przynależność wyznaniowa nie gra tu żadnej roli. Na naszych kursach często uczestniczą osoby o różnych poglądach religijnych. Przychodzą chrześcijanie, muzułmanie, żydzi, a nawet buddyści. I wiesz, nie przeszkadza im to w ćwiczeniach, komunikowaniu się i, co najważniejsze, przywracaniu zdrowia. Tutaj naprawdę widać, że świat buduje się w harmonii.Dałem się całkowicie ponieść. Opowiem Ci inną historię i coś Ci wyjaśnię. Giennadij. Silnie wyglądający mężczyzna, ciężko pracujący. I nie wydaje się, żeby było zbyt wiele problemów zdrowotnych. Problem jest jeden i najważniejszy. Utrata zainteresowania życiem. To trochę jak wyścig szczurów. Dom, praca, dom, praca i wszystko po to, żeby przeżyć, płacąc rachunki, które napływają jak róg obfitości. Powoduje to obniżone napięcie, bezsenność i drażliwość. I to jest po prostu życie na literę „X”, nie myśl, że jest dobre. Trzeci dzień kursu. Wyprostował się, w jego oczach pojawił się zdrowy blask i jakimś cudem zaczął patrzeć na kobiety, zupełnie jak za młodu. A on sam jest mężczyzną w dość zaawansowanym wieku. Życie, jak sam przyznał, obudziło się w nim życie. Wydaje się, że przyszedł poprawić swoje zdrowie, ale znalazł jeszcze więcej. Znalazłem swoje cele w życiu, znalazłem nowych przyjaciół, towarzyszy duchowych. I oczywiście w tajemnicy poznał niesamowitą kobietę, która na szczęście odwzajemniła jego uczucia. I znowu bajka, i znowu cud! Ale to są historie z życia wzięte. Mogę o nich opowiadać godzinami. Ale to innym razem. A teraz kilka tajemnic o tym, jak z tych „brzydkich kaczątek” udało się wyrosnąć na „piękne łabędzie”. Okazuje się, że wszystko jest proste. Pamiętacie, jaki był przełom w życiu tego małego kaczątka z naszego dzieciństwa? Jego decyzja! Wybór, którego dokonał! Byłoby lepiej, gdyby te szlachetne, piękne ptaki mnie dziobały, niż ukrywać się i bać przez całe życie. I zdecydował się na ten krok. I stał się cud! Podobnie w naszych historiach i setkach innych wszystko zaczęło się od wyboru. Kiedy mężczyzna powiedział sobie. Wszystko! Przestań żyć w lochu życia! Idę w światło. I przyjdź, co może. Determinacja, wychodzenie ze strefy komfortu, poszukiwanie i wyznaczanie sobie nowych celów życiowych. Był to dla nich pierwszy krok w stronę doskonałych wyników. Drugą rzeczą, którą mają wszystkie „brzydkie kaczątka”, jest sen. Pamiętacie, jak to kaczątko obserwowało majestatyczne łabędzie i szczerze i namiętnie marzyło o tym, by stać się takim jak one. Któregoś dnia rozwiń skrzydła i wznieś się obok tych wspaniałych ptaków. Okazuje się, że każdy, bez wyjątku, zwycięzców, ma jakieś marzenie. A nasi chłopaki, o których opowiadałem, też mieli sen, mieli Wizję na swoje życie. Każdy z nich miał pasję do prowadzenia zdrowego, interesującego, szczęśliwego i bogatego życia pod każdym względem. I dostali to. Nie na próżno przemawiali starożytni. To jak myślisz dzisiaj, tak będziesz żył jutro. Jeszcze jedna rzecz. Co było dla nich decydujące na drodze do odzyskania zdrowia, na drodze do przebudzenia stanu zwycięzcy. To jest działanie. Samo siedzenie i marzenie o nowym życiu jest stratą czasu. Kaczątko mogło długo siedzieć w swojej jaskini i obserwować piękne ptaki. Ale pewnego dnia będą mogli odlecieć i już nigdy ich nie spotka. Działanie pozwoliło mu osiągnąć swoje marzenia. Więc nasi chłopcy nie siedzieli tylko w domu i mamrotali o nowym życiu. Ruszyli do przodu, pokonali trudności. Największą trudnością, jak się okazało, był ich własny charakter. Kto jest przyzwyczajony do wątpliwości, przyzwyczajony do niewierzenia, przyzwyczajony do bezczynności. Zmusili go do pracy na rzecz stworzenia, zmusili go, aby stał się siłą, która doprowadziła ich do sukcesu. Oczywiście, aby ten stan się ustabilizował, trzeba będzie ciężko pracować. Stare nawyki nie umierają tak po prostu. Ale sądzę, że widziałem determinację i pasję w oczach tych ludzi. Wiem, że następnym razem, gdy się spotkamy i podamy sobie dłonie, będziemy mogli sobie nawzajem podziękować za zwycięstwo, które wspólnie odnieśliśmy. A Wy, Kochani, pod skorupą „brzydkiego kaczątka” kryjecie „pięknego łabędzia”, który czeka na Waszą decyzję i jest gotowy pokazać się światu w całej okazałości. Trzeba tylko uwierzyć w siebie i podjąć konkretne działania. Oczywiście wspaniale jest, gdy na pierwszym etapie obok Ciebie znajduje się coach, mentor, który pomoże Ci pokonać pierwsze trudności. A zatem to jest twoja praca, twoja praca, twoje zwycięstwo. Moją radością i dumą jako trenera jest to, że udało Ci się tego dokonać. Czekam na Ciebie na treningach. Pamiętaj, wszystko jest w Twoich rękach. Nakarm człowieka rybą, a będzie syty