I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

„Bez dzieci to wymuszone zjawisko społeczne. Czy zgadzasz się z tym stwierdzeniem? Zdecydowanie się nie zgadzamy. Childfree jest owocem przemyślanej strategii geopolitycznej mającej na celu redukcję populacji w poszczególnych krajach. I tu oczywiście przyszedł czas na zawołanie: o Boże, znowu teoria spiskowa, brak szacunku dla wolnej woli itp. Odpowiadam: tu wcale nie chodzi o teorię spiskową, ani nawet o wolną wolę, ale o to, że takie zjawisko istnieje – geopolitykę. Google doskonale wie, co to jest, jeśli coś się stanie. Sytuacja jest taka, że ​​aby państwo zachowało swoje granice geopolityczne, potrzebny jest pewien reżim demograficzny: 3 dzieci na rodzinę. 1 na miejsce mamy, drugi na tatę, trzeci na miejsce kogoś innego, kto nie ma dzieci. Należy pamiętać, że dotyczy to wyłącznie konserwacji, nie mówimy jeszcze o żadnym postępie ani rozwoju. A co widzimy w propagandzie „odpowiedzialnych” źródeł medialnych? Jedno lub dwójka dzieci to w najlepszym razie bezdzietna para wróżek, które żyją szczęśliwie, ubierają psa w śmieszne kostiumy i urządzają dla niego przyjęcie urodzinowe. A w najgorszym – prześladowana matka wielodzietnej trójki dzieci, na którą nie można patrzeć bez współczucia. Kształtowanie się opinii publicznej następuje konsekwentnie. Najpierw wprowadza się założenie (podstawowe podejście, podstawa): z dziećmi jest bardzo trudno. Po pierwsze, posiadanie dzieci czyni kobietę grubą i brzydką. Dzieci zajmują wtedy dużo czasu i wysiłku. I pieniądze! Przecież każdemu potrzebne są receptury, pieluszki, sterylizatory do butelek, grzechotki, przeciery. Potem osobny pokój, iPhone, iPad i studia na stołecznej uczelni. Aha, mieszkanie i samochód. Nieodpowiedzialni rodzice nie pozwolili na to, co sobie myśleli, dlaczego stworzyli biedę?! Naiwny obywatel będzie patrzył, przyglądał się tej sprawie i myślał: no cóż... A tak naprawdę - po co? A potem pokażą mu postępową rodzinę „szczęśliwych” ludzi bezdzietnych. Albo bezdzietne życie w otwartym związku. Albo bezdzietnych gejów czy lesbijek (choć, nawiasem mówiąc, oni po prostu starają się o rodzicielstwo, ale to osobna rozmowa). A przy niewystarczająco rozwiniętej świadomości i niskiej krytyczności myślenia człowiek może zaakceptować proponowane przekonanie: tak, dzieci nie są dla mnie, niech rodzą fani i milionerzy. I będę bezdzietny, cała oświecona Europa tak żyje! Żyje i żyje, ale stopniowo zmienia kolor. W niektórych krajach europejskich statystyki są takie, że na 10 noworodków przypada zaledwie 2 Europejczyków, a 8 to dzieci emigrantów z Azji, Afryki i Bliskiego Wschodu. Pytanie geopolityczne: czy Europa jest nadal Europą – czy może czymś innym? A za 50 lat? Kolejne dobre pytanie testowe: co by było, gdyby wszyscy ludzie zaczęli to robić? A co jeśli, załóżmy, wszyscy obywatele danego kraju staną się bezdzietni lub homoseksualni? Wiesz, będzie to bardzo korzystne dla innych krajów. Za niecałe sto lat gigantyczne terytorium zostanie wyzwolone – i pamiętajcie, bez żadnego skażenia promieniowaniem lub związkami chemicznymi. Czy takiej przyszłości chcemy dla naszego kraju? Bardzo ważne jest, aby zrozumieć, że istnieją uniwersalne wartości ludzkie. Jednym z nich są na przykład dzieci. Jeśli mi nie wierzysz, spróbuj pobić jakiegoś dzieciaka przy wejściu do centrum handlowego lub po prostu na ruchliwej ulicy i zobacz, co się stanie. Musimy też zrozumieć, że niezależnie od tego, jakie przekonania to blokują, wynik będzie katastrofalny – zarówno dla samej jednostki, jak i dla szerszego systemu. Nadrzędnymi wartościami są choroby somatyczne, psychotrauma i po prostu nieszczęśliwe, nudne życie. Dlatego jako psycholog namawiam Cię, abyś był świadomy i uważny na siebie, przede wszystkim na swoje wartości i cel. Jeżeli gdzieś pojawiają się sprzeczności, konfrontacja motywów i konflikt celów – to dobra przestrzeń do pracy nad sobą, samodzielnie lub przy wsparciu kompetentnego specjalisty. Szczęście dla Ciebie i Twoich dzieci!© Alexey i Maria Afanasyev. Niniejszy tekst stanowi część publikacji komercyjnej i jest chroniony prawem autorskim. Jakiekolwiek wykorzystanie artykułu lub jego fragmentu możliwe jest wyłącznie za pisemną zgodą właściciela praw autorskich z obowiązkowym oznaczeniem