I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Oczywiście dobrze znane zdanie jest po prostu skarbnicą znalezisk dla psychoterapeuty. Z jednej strony wszystko jest w tym logiczne. Jeśli przydarzy się nam jakieś wydarzenie, nieuchronnie pociąga to za sobą co najmniej nowe doświadczenia, co oznacza, że ​​czyni nas „silniejszymi”. Z drugiej strony nie możemy powstrzymać się od stwierdzenia, że ​​szereg wydarzeń w naszym życiu wyrządza nam takie szkody, że trzeba mówić o stratach, a nie o zyskach. Co innego, jeśli trudne wydarzenie w życiu przeżyliśmy wspólnie z ukochaną osobą. kiedy było wsparcie i wsparcie. Jeśli doświadczenie zostało przeżyte, zrozumiane i wykorzystane jako materiał do pracy nad błędami. A zupełnie inną sprawą jest, jeśli w trakcie tego procesu człowiek się załamuje, następuje deformacja. Czy można powiedzieć o kobiecie, która po zdradzie męża całkowicie wycofała się w sobie i położyła kres relacjom z mężczyznami, że się stała. silniejszy? A co z dzieckiem, które od dzieciństwa przyzwyczaja się do tego, że nikt go nie potrzebuje i nie może ufać ludziom? A o osobie, która przeżyła głód i nadal zjada do ostatniego okruszka chleba, mimo że jest na nim pleśń? No cóż, w jakimś szczególnym sensie ci ludzie naprawdę stali się silniejsi. Udało im się przeżyć pomimo dość opłakanych okoliczności. Ale czym jest ta moc? Moc, którą posiadają ci ludzie, to moc, której celem jest zniszczenie. Aby uchronić się przed otrzymanym bólem, wymyślić nieistniejącą rzeczywistość. Do czego potrzebne są te punkty? Prawidłowo, aby ukryć się przed otrzymaną traumą. Ale ponieważ nie da się tego zrobić w taki sposób, przeżycie traumy rozciąga się na całe życie człowieka. Właściwym wyjściem z tej sytuacji jest osiągnięcie potraumatycznego wzrostu. Aby to zrobić, trzeba będzie przepracować traumę, a nie zamrozić ją w głębinach podświadomości. Warto zrozumieć, że nieprzeleczone urazy nie tylko pozbawiają właściciela pełni życia, ale mogą też mieć negatywny wpływ na kolejne pokolenia rodziny. Aby temu zapobiec, radzę skontaktować się ze specjalistą, gdy tylko zauważysz podobne problemy..