I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Autor: Witalij Piczugin Źródło: http://www.nlplife.ru/ Myślę, że tak, kropka! To podsumowanie wielu sporów między ludźmi. Wiemy, że ważne jest posiadanie własnego punktu widzenia i umiejętność jego obrony. Często nie wiemy jak. W życiu osobistym obrona swojego punktu widzenia częściej prowadzi do separacji niż do zbliżenia. Bo po pokonaniu partnera jeden myśli, że sedno zostało powiedziane, a drugi jest pewien, że to tylko przecinek. Będzie kontynuacja. Oprócz treści sporu, relację dodatkowo niszczy sposób prowadzenia dialogu. Forma komunikacji nie pozwala nam na nic dojść do porozumienia. Ludzie reagują na intonację, obraźliwe słowa, negatywne emocje. • Dzieje się tak, gdy forma zabija treść. Czy zatem warto walczyć? Swoją drogą, czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego mówi się „punkt widzenia”? Może dlatego, że świadomość w sporze zawęża się do wielkości punktu i człowiek nie może już patrzeć szeroko na to, co się dzieje. Dzieje się tak wtedy, gdy nie da się zrozumieć argumentów partnera, a jedynie poznać Twój punkt widzenia. W żadnym wypadku nie warto walczyć w takim stanie. • Zazwyczaj obaj partnerzy przegrywają. Nie oznacza to, że w ogóle nie ma potrzeby negocjować. Ale od czego zacząć? Z decyzji - w jakiej formie można bronić swojego punktu widzenia. Czy można na przykład podnieść głos? A co z używaniem ostrych słów? Bluźnierstwo? Użyć siły fizycznej? Niestety, to również się zdarza. • Zawsze zaskakuje mnie, co tacy ludzie robią razem, jeśli zaczynają walczyć przy pierwszej próbie osiągnięcia porozumienia. Może odnaleźli się i tak się bawią? Ochrona przed wzajemnym praniem mózgu jest prosta. Jest to rozwój porozumienia co do tego, jak można mówić w formie, a jak nie. Wszystkie szczegóły lepiej uzgodnić „na lądzie”, w dobrym nastroju, gdy nie ma powodu do sporów. Wtedy, gdy pojawią się takie powody, warto mieć już pisemne porozumienie co do formy negocjacji. W trakcie dyskusji, przy pierwszych oznakach emocjonalnej niezgody, należy przerwać negocjacje co do istoty problemu i powrócić do porozumienia co do formy komunikacji. Jest to możliwa droga od ciągłych nieporozumień do konstruktywnej komunikacji.