I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Zacznij od poprzedniego wpisu „TRUDNE WYDARZENIE-TRAUMA. PROGRAM, KTÓRY JEDNAK OSZCZĘDZA I OGRANICZA” https://www.b17.ru/article/312922/ ?prt=53i49Przypomnij sobie jakąś trudną sytuację w swoim życiu, którą obecnie masz i której jeszcze nie rozwiązałeś. Być może już od jakiegoś czasu jesteś w trakcie rozwiązywania tej sytuacji, ale jeszcze nie osiągnąłeś całkowitego uwolnienia się od niej. Przyjrzymy się dwóm aspektom: * temu, co dzieje się na zewnątrz w związku z tą sytuacją * i jakie uczucia. odczucia, myśli, to właśnie dzieje się w tobie. Rozpoczynamy w nim 2 linie, dla uproszczenia nazwiemy je liniami negatywnymi: PUNKT SŁABOŚCI. Pamiętaj i uważaj teraz o tych NEGATYWNYCH aspektach, które dzieją się na ZEWNĄTRZ w związku z tą sytuacją, w odniesieniu do ciebie w tej sytuacji. Zaznacz dokładnie te, które odbierasz jako nieprzyjemne dla siebie, negatywne. Co mówią Ci o tym inni ludzie, o Tobie w związku z tym, jak wydarzenia krążą wokół Twojej trudnej sytuacji, jakie to są wydarzenia, jak wpływają na Twoje życie, jakie dodatkowe trudności dodają do Twojej i tak już trudnej sytuacji, na co wskazują Ty. Możesz nawet wszystko spisać. Będzie to bardziej skuteczne. Zapisaliśmy to. Teraz po zbadaniu aspektu zewnętrznego przejdźmy do przestrzeni WEWNĘTRZNEJ. Teraz przyjrzyj się, jakie myśli, uczucia i doznania w twoim ciele pojawiły się, wznoszą i są w tobie obecne. Będą również nieprzyjemne, ponieważ przypomniałeś sobie wszystko, co uważasz za negatywne w swojej trudnej sytuacji. Być może z uczuć to wstyd, bezsilność, poczucie winy, strach, może to złość na osobę, która mówi do Ciebie dokładnie te słowa... Z doznań w ciele, być może jest to ucisk, uczucie ucisku w klatce piersiowej, zimno pot, dreszcze na plecach, ucisk w głowie, nudności, gula w gardle.... I myśli zwłaszcza te, które w tej chwili myślisz o sobie, a nie o innych osobach, które mówią Ci coś niedopuszczalnego w tej sytuacji, ale o sobie. Zapiszmy to wszystko. Idźmy dalej. Dlaczego jest dla nas ważne nie to, co w tej chwili myślimy o innych, ale o sobie, bo czasem ludzie z zewnątrz potrafią powiedzieć miłe słowa, życzliwym tonem, zapytać nas o coś. pytania z własnej, szczerej ciekawości, gdy np. zwracamy się do nich o pomoc w naszej trudnej sytuacji, a ta osoba wydaje się mówić nieszkodliwe słowa, nie karci nas, nie krzyczy, nawet nie krytykuje, ale zadaje pytania wyjaśniające , a to odpowiada bólem w sercu, zgrzytem w nerwach, wstydem, który nagle przechodzi jak dreszcz po plecach. Wszystko to dzieje się, ponieważ całe to ZEWNĘTRZNE, NEGATYWNE wywołuje w nas utkwioną w nas traumę . I wszystkie te zdarzenia, uczucia, myśli, doznania, które spisałeś, są tym, co przylega do tej konkretnej traumy. Najtrudniejsze jest to, że nawet jeśli znamy swoje traumy, to świadomie definiujemy je jako traumę, nie zdajemy sobie z tego sprawy. dostrzec związek pomiędzy tymi traumami a sytuacjami, z którymi obecnie jesteśmy „w stanie wojny”. I ta „walka wojenna” w zasadzie nie ma sensu, bo to to samo, co polewanie wodą suszących się liści i pąków kwiatowych, zamiast podlewać glebę, albo usuwanie choroby z gleby, bo stała się szkodliwa. Nie łączymy w myślach tego, co nas kiedyś spotkało, z sytuacją, która istnieje teraz. A najtrudniejsze jest to, że czasami boimy się przyznać przed sobą, że ta sytuacja sprzed stu lat zraniła mnie do głębi serca. Często można to postrzegać podczas konsultacji, gdy dana osoba opowiada na przykład o bólu, jaki sprawiały mu przez całe dzieciństwo słowa taty, o tym, jak zakorzeniły się one w jego umyśle przez wiarę w swoją bezwartościowość i niekompetencję, ale osoba ta nawet nie dając sobie szansy, żeby to przeżyć i nazwać to własnymi słowami, natychmiast wyskakuje z tych uczuć, stając się „prawnikiem” dla taty i zamykając ryglem swoje uczucia i samą traumę, a potem na powierzchni różne interpretacje tego poczucia „bezwartościowości”, wstydu, braku akceptacji siebie, jakim byłoprzekazywana w tym wieku. Wróćmy do Twojej trudnej sytuacji, którą zdecydowałeś się rozważyć. Wszystkie te wydarzenia i uczucia, które zapisałeś, są powierzchnią, która odzwierciedla to, co w Tobie utknęło i jest to bolesne właśnie dlatego, że uderza dokładnie w tę starą, nierozwiązaną sytuację i wywołuje dokładnie te uczucia, które tam utknęły. I tak będzie, dopóki ta sytuacja nie zostanie odnaleziona, przeżyta i uwolniona. Zdefiniowałem to jako PUNKT SŁABY, ponieważ to właśnie będzie nas cały czas osłabiać, dopóki nie wejdziemy do źródła, pierwotnej przyczyny dokładnie tej sytuacji, która dała. pociąga za sobą wszelkie konsekwencje, z którymi „walczymy”. Cały czas będziemy mieć kontakt na poziomie zewnętrznym z właśnie tymi wydarzeniami, które wzbudzą w nas uczucia „zamknięte”. I to oczywiście będzie nasze ciągłe Osłabienie, bo sytuacja, która istnieje teraz, wymaga rozwiązania, a my ją rozwiążemy, włożymy w to energię, może nawet ją rozwiążemy, a po niej nadejdzie nowa, która jest budowany na nowo na tych samych bolesnych, zablokowanych uczuciach zamkniętych w ciele i energii. Oto Twój PUNKT SŁABY. Do tego te wszystkie uczucia bezsilności, wstydu, złości, strachu, bezwartościowości - nie dają sił, odbierają, wyczerpują, zubażają i nie pozwalają wyjść z trudnych sytuacji. sytuacji szybko i w najlepszy możliwy sposób. To nasz wewnętrzny krytyk, który siedzi w naszych głowach i mówi nam o tym, jak „niezbyt godni” jesteśmy. W ten sposób nie wzbudzamy w nas miłości do siebie, ale dewaluację siebie i wstręt do siebie. Dlatego jest to także PUNKT SŁABY. To, co rezonuje w nas z bólem, to właśnie to, co o sobie myślimy w negatywny sposób. Dlaczego karcimy siebie? A kiedy znajdziemy się w trudnej sytuacji, bardzo często zaczynamy się karcić, że nie potrafimy sobie z nią poradzić lub znaleźć rozwiązania. To nas w żaden sposób nie wzmacnia, osłabia jeszcze bardziej. A przy tym wszystkim następuje cudowna chwila i wspaniała wiadomość, PUNKT SŁABOŚCI jest dla nas wielką wskazówką, co kryje się w nas, „w ziemi”. jeśli wrócimy do metafory z kwiatem, coś szkodliwego, co należy usunąć i uwolnić. Zatem Punkt Słabości jest świetną wskazówką i tak go teraz traktuję. Kiedy następuje uwolnienie zablokowanych uczuć i sytuacja zostaje z nas uwolniona, a my zostajemy od niej uwolnieni, czujemy przypływ sił, przypływ energii, uwagi, która była wcześniej przywiązana do traumy. A teraz można go skierować na to, co nas naprawdę interesuje i co lubimy. Jeśli potraktujesz Punkt Słabości jako wskazówkę, ostrzeżenie, to spokojnie i warunkowo można go uznać za Punkt Mocy. Jako wskazówka, że ​​utknąłeś w stagnacji na tym samym poziomie siebie i czas wspiąć się po drabinie swojego rozwoju, swojej ekspansji na nowy etap. To taki Przyjaciel, który pomaga zaprowadzić w nas czystość. Jeśli nie będziesz ciągnąć tego jak dramatu, przejdźmy dalej. Pozytywna strona trudnej sytuacji: PUNKT MOCY. Teraz piszemy ponownie. Pamiętaj i zwracaj teraz uwagę na te POZYTYWNE aspekty, które dzieją się ZEWNĄTRZ w stosunku do Ciebie, w związku z Twoją sytuacją, w której zdecydowałeś się pracować. Zaznacz te, które interpretujesz jako dobre, inspirujące, pozytywne. Co inni ludzie mówią Ci o sytuacji, o Tobie w związku z nią, jak Cię chwalą, być może za odwagę, wytrwałość, rzetelność, jak okazują Ci miłość, szacunek, jak Cię dopingują, gdy radzisz sobie z trudną sytuacją. Być może jesteś dla nich przykładem tego, jak się zachowujesz, jak podążasz za czymś dla ciebie ważnym, jak nie tracisz nadziei, jak wierzysz, że wszystko się ułoży, jak podążasz za swoim marzeniem, szukając rozwiązania. Jakie dodatkowe zdarzenia mają miejsce w związku z trudną sytuacją, którą uważasz za pozytywną i ważną? Przejdźmy do przestrzeni WEWNĘTRZNEJ. Teraz przyjrzyj się, jakie myśli, uczucia i doznania pojawiły się w Twoim ciele i są w nim obecne. Jaki warunek ci dają? Być może poczucie radości, akceptacji, miłości własnej, spokoju ducha, inspiracji... Od.