I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Zdjęcie przedstawia doktora Jamesa Rogersa. W 1965 roku został skazany na śmierć na krześle elektrycznym za tzw. „eksperyment z Massachusetts”, jednak na dwa dni przed egzekucją, przebywając w celi, popełnił samobójstwo, otrując się cyjankiem potasu, którego ampułka została przywieziona do niego przez jednego z pacjentów. Niedawno „Uniwersytet Psychologii i Neuropatologii w Massachusetts”, w którym pracował dr Rogers, oficjalnie stwierdził, że eksperyment ten ma ogromne znaczenie naukowe, a jego skuteczność jest niezaprzeczalna. W związku z tym rektor uniwersytetu dr Phill Rosentern poprosił o przebaczenie pozostałych krewnych Jamesa. A cała rzecz w tym, że dr James Rogers zastosował unikalną metodę leczenia pozornie beznadziejnych pacjentów, którą sam opracował. Nasilił ich paranoję do tego stopnia, że ​​kolejna jej runda skorygowała poprzednią. Innymi słowy, jeśli ktoś wierzył, że wokół niego pełzają robaki, doktor Rogers powiedziałby mu, że tak jest. Cały świat jest pokryty robakami. Niektóre szczególnie wrażliwe osoby je widzą, inne zaś są tak do tego przyzwyczajone, że po prostu ich nie zauważają. Państwo wie wszystko, ale trzyma to w tajemnicy, aby zapobiec panice. Mężczyzna wyszedł z całkowitą pewnością, że wszystko z nim w porządku, poddał się i starał się nie zwracać uwagi na chrząszcze. Po pewnym czasie najczęściej przestawał się z nimi spotykać. Na rozprawie przemawiał niejaki Aaron Platnovsky, który cierpiał na zaburzenia poznawczo-entfazowe. Wierzył, że jest żyrafą. Nie pomogły ani logiczne argumenty, ani porównanie jego fotografii z wizerunkiem żyrafy. Był tego absolutnie pewien. Przestał mówić i odmówił przyjmowania zwykłego pożywienia innego niż liście. Doktor Rogers poprosił znajomego biologa o napisanie krótkiego artykułu, w którym mniej lub bardziej naukowo opisałby niedawne, oszałamiające odkrycie naukowców: w naturze żyją żyrafy, które praktycznie nie różnią się od ludzi. Czyli są różnice – serce jest trochę większe, śledziona trochę mniejsza, ale zachowanie i wygląd, a nawet sposób myślenia są zupełnie takie same. Naukowcy nie ujawniają tych informacji, aby zapobiec panice, a każdy, kto go przeczyta, powinien spalić ten artykuł. Pacjent uspokoił się i nawiązał kontakt towarzyski. W czasie procesu pracował jako audytor w dużej firmie w Kolorado. Niestety, sąd stanowy uznał doktora Rogersa za szarlatana, a eksperyment za nieludzki. Został skazany na śmierć. Odmówił ostatniego słowa, ale przekazał sędziemu list, który poprosił o publikację w jakiejś gazecie. List został opublikowany przez „The Massachusetts Daily Collegian”. List kończył się słowami: „Jesteś zbyt przyzwyczajony do tego, że wszyscy postrzegają świat w ten sam sposób. Ale to nieprawda. Jeśli spotkacie się i spróbujecie powtórzyć sobie najprostsze i najbardziej oczywiste koncepcje, zrozumiecie, że wszyscy żyjecie w zupełnie innych światach. I tylko Twój komfort decyduje o Twoim spokoju psychicznym. W tym przypadku osoba, która wierzy, że jest żyrafą i dzięki tej wiedzy żyje w pokoju, jest tak samo normalna, jak osoba, która wierzy, że trawa jest zielona, ​​a niebo niebieskie. Niektórzy z Was wierzą w UFO, niektórzy w Boga, jeszcze inni w poranne śniadanie i filiżankę kawy. Żyjąc w zgodzie ze swoją wiarą, jesteś całkowicie zdrowy, ale gdy tylko zaczniesz bronić swojego punktu widzenia, wiara w Boga sprawi, że zabijesz, wiara w UFO sprawi, że będziesz bać się porwania, wiara w filiżankę kawy w poranek stanie się centrum twojego wszechświata i zniszczy twoje życie. Fizyk zacznie argumentować, że niebo nie jest niebieskie, a biolog udowodni, że trawa nie jest zielona. W końcu zostaniesz sam z pustym, zimnym i zupełnie nieznanym światem, którym najprawdopodobniej jest nasz świat. Nie ma więc znaczenia, jakimi duchami zaludnisz swój świat. Dopóki w nie wierzysz, istnieją; dopóki z nimi nie walczysz, nie są niebezpieczni.”.