I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dzień dobry drodzy przyjaciele! 🙌🏻Niedawno usunąłem swój nilgram i to był doskonały powód, aby napisać ten artykuł. Przy określaniu profilu danej osoby brane są pod uwagę 2 kryteria. Kryteria te wpływają na podstawowe zachowania i relacje z innymi ludźmi. Właśnie o nich chcę dzisiaj porozmawiać. Nazywają się: chomiki i likwidatorzy.🏠Już z nazwy widać, że są to ludzie, którzy wszystko wciągają do domu. To niekoniecznie śmieci. Nie, tutaj obowiązuje ważna zasada: przyda się. Dlatego wszystko, co przekroczyło swój termin przydatności, trafia do jakiejś długiej szuflady, a nie do kosza na śmieci, bo się przyda. Tacy ludzie zawsze mają w domu „sąsiedztwa”. Organizacja przestrzeni w większości wygląda zwyczajnie. Może to być proste mieszkanie, dom, ze zwykłymi meblami, które pełnią rolę przestrzeni 3D. Może w szafce jest słoiczek, w którym jest mała torebka i więcej niż jedna. W szafie jest półka gdzie schowane są pudełka itp., itp. Takie mieszkania są bardzo interesujące do oczyszczenia, ponieważ w pozornie małych przestrzeniach może znajdować się ogromny stos rzeczy. Chomików nie należy mylić z ludźmi z zespołem Plyuszkina. Skoro ci drudzy wciągają do domu wszystko ze śmietników i ich dom przypomina wysypisko śmieci + tutaj mamy do czynienia z nieporządkiem. Natomiast chomiki to zdrowi ludzie, którzy myślą przyszłościowo.👩🏻‍💻Chomik w miejscu pracy to dobry pracownik, bo zawsze ma wszystko pod ręką. Jeśli zajmiemy się jakimkolwiek stanowiskiem związanym z dokumentami, to właśnie od chomika można znaleźć ten stuletni raport, który nagle się przydaje. Z klasy robotniczej chomiki to ci ludzie, którzy przeciągają wszystko „niepotrzebne” do dom. Staje się „niepotrzebna”, gdy w miejscu pracy nie ma kilku innych podobnych rzeczy i „jeśli będzie o jedną mniej, nikt się nie obrazi, ale przyda mi się w domu.”💭 Jeśli chodzi o przemyślenia, to możesz zgadnij, że chomiki - to ludzie, którzy mają magazyn wspomnień. Tak, tak, to chomik będzie pamiętał, co wydarzyło się 10 lat temu i pamiętał cukierka, którego nie dałeś mu w 5 klasie. Z jednej strony to się przydaje, bo człowiek pamięta, a z drugiej człowiek też pamięta😈LIKWIDATORY W przeciwieństwie do chomików, to ludzie, którzy wręcz przeciwnie, wszystko wyjmują i wyrzucają. Zawsze się pozbywają pewnych rzeczy, bo „nie są potrzebne, po co to tu leży”.🏠 Organizując dom, będą to proste wnętrza, przeważnie w stylu high-tech. Nie będzie tu nic zbędnego, a te rzeczy, które są w domu, zawsze mają pewną funkcjonalność. Jeśli nie ma żadnej funkcjonalności, element trafia do kosza. W takich mieszkaniach powietrze zawsze będzie „chodziło” i będziesz miał wrażenie, że jesteś na sali operacyjnej. Jak już rozumiesz, likwidatorom łatwiej jest kupić nowy niż odłożyć stary, ponieważ stary sprawi wrażenie śmiecia. Likwidatorzy nigdy niczego nie trzymają długo: jeśli są połączenia, są one odcinane wyłączone, jeśli raport jest niepotrzebny, ląduje w koszu, jeśli nie jest potrzebny - też tam leci. Co więcej, o „potrzebowaniu” i „niepotrzebności” decyduje sam likwidator, dlatego z tej strony potrzebne jest mu oko i oko. Likwidatorzy nie przejmują się tym, co stanie się ze starym, ponieważ ich sposób myślenia jest ukierunkowany przy nowym. Łatwiej im zarabiać i kupować niż oszczędzać. W związku (jakimkolwiek) łatwiej jest im wysłać i znaleźć coś nowego, niż próbować zachować stare. Nie należy tego jednak mylić z powierzchownością i impulsywnością. Ponieważ koncepcja „chomików” i „likwidatorów” dotyczy głównie osób z przejawami psychotypu padaczkowego. Oznacza to, że „śmietnik” czeka tylko wtedy, gdy coś lub ktoś utraci swoją funkcjonalność. A przed pozbyciem się likwidator przeprowadzi „kontrolę wewnętrzną”, czy jest ona konieczna. Jednak, jak pokazuje praktyka, kontrola ta nie zawsze skutkuje i likwidator zmusza się do zajęcia się tym, czego się pozbył. Czy to dobrze, czy źle – nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Z jednej strony to jak chodzenie po okręgu. Z drugiej strony człowiek się nie poddaje, nie kurczowo trzyma się starego i zawsze daje? 😉