I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Dzielę się swoim doświadczeniem w pokonywaniu oporu przed opanowaniem nowej technologii w jednym z ważnych elementów mojej pracy jako prywatny psycholog, psychoanalityk, konsultant Rzeczywiście, do dobrego można się szybko przyzwyczajać, ale co – coś zupełnie nowego początkowo wywołuje opór. Przetestowane na własnym przykładzie! Widząc moje nawał pracy, ciągłe rozmowy na telefonie, powracające nieodebrane połączenia i obawy, że ktoś się do mnie nie dodzwoni, a ważne połączenie zostało nieodebrane, bo kiedy konsultuję się z klientami lub prowadzę zajęcia, wyłączam dźwięk....więcej Na pół rocznie menedżerowie FB_LINK zaproponowali mi skorzystanie z usługi wirtualnej sekretarki, aby zoptymalizować tę część mojej pracy jako konsultanta. I mimo całego mojego przeciążenia natłokiem rozmów, odepchnęłam od siebie całą tę propozycję pod ciężarem takich wątpliwości: „Jak to można sformalizować i nauczyć inną osobę odbierania moich telefonów, skoro tego potrzebuję, tak jak myślę, że powinienem?” „Jak to wszystko technicznie zorganizować, aby informacja podczas rozmowy dotarła do mnie od razu i nie została zniekształcona w trakcie transmisji?” Ogólnie nie wierzyłem, że to jest możliwe i szczerze mówiąc, zignorowałem to Sugestie FB_LINK do pewnego momentu.... Kiedy zdecydowałam się całkowicie przejść do prywatnej praktyki i otworzyć własny gabinet pomocy psychologicznej, niektórzy z moich znajomych zaczęli oferować swoje usługi jako administratorzy mojego gabinetu, inni pytali, czy mam sekretarkę- administratora, aby zapisać się na konsultacje. I zdałem sobie sprawę, że sytuacja z wirtualnym sekretarzem jest „dojrzała”, nie mogę się już bez niego obejść, bo ludzie ciągle dzwonią, wyjaśniają, pytają, umawiają się na wizyty, przekładają konsultacje na dogodniejszy termin itp. itp. A moje zajęcie procesem doradczym nie pozwala mi być cały czas pod telefonem, bo całą uwagę muszę poświęcić osobie, która aktualnie się ze mną konsultuje. I nie opłaca mi się utrzymywać prawdziwego sekretarza ani wynajmować mu innego biura. Okazało się, że wszystkie moje wątpliwości i obawy przed trudnościami były właśnie moim oporem wobec innowacji, ale tak naprawdę wystarczyło jedno spotkanie z menadżerami FB_LINK, aby stworzyć podstawowy scenariusz rozmowy operatora i omówić algorytm pracy jako całość, a potem pewne zgody i wyjaśnienia. W tej chwili od ponad trzech miesięcy współpracuję z wirtualnym sekretarzem-administratorem. Wygoda zarówno dla mnie, jak i moich klientów! Natychmiast otrzymuję powiadomienie o nowym terminie konsultacji oraz wszystkie najważniejsze informacje dotyczące każdego połączenia. Klient od razu ma możliwość skontaktowania się z moim administratorem i zapisania się na konsultację w dogodnym dla siebie terminie. I jestem bardzo wdzięczny menadżerom FB_LINK za wytrwałość w pracy ze mną: zrozumieli moją potrzebę i pracowali z moim oporem!!! Zaproponowali mi zupełnie nową i bardzo potrzebną (jak się okazało!) usługę wirtualnej sekretarki, o której nawet nie słyszałam!!! Dzięki temu bardzo dobrze czuję się pracując z klientami podczas doradztwa. Mogę w pełni skoncentrować się na ich słowach i przeżyciach, nie rozpraszając się rozmowami telefonicznymi. WIEM: „Każdy może się ze mną skontaktować, potrafię przeanalizować i uwzględnić wszystkie informacje podczas każdej rozmowy”. W razie potrzeby mogę przekierowywać połączenia z telefonu komórkowego na telefon administratora, bez problemu mogę pojechać na wakacje lub uczyć się: wirtualna sekretarka działa!!!!! Kolejny bonus za poczucie własnej wartości: w końcu opanowałem różne gadżety i czułem się jak ja, nowoczesny i doświadczony technicznie specjalista))) też nieźle:) Jaki wniosek dla mnie i dla prywatnych praktyków takich jak ja (psycholodzy, lekarze, prawnicy, architekci): ważne jest, aby słuchać zaleceń i sugestii specjalistów innych dziedzinach, ich usługi i innowacje mogą okazać się bardzo potrzebne i wygodne. I jeszcze jedno: bardzo ważne.