I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Szkoła Życia. Podczas gdy się uczysz? A może ukończyłeś studia wraz z dyplomem ukończenia studiów wyższych? Uczenie się oznacza ciągłe pamiętanie, że nie wiesz nic, a chciałbyś wiedzieć. Uczenie się oznacza także poszukiwanie w sobie nowych horyzontów, nowych głębi, nowych umiejętności. Nauka to zainteresowanie życiem, pozostawanie jak dziecko, które pierwszy raz zobaczyło śnieg. Nauczanie to twórcza przygoda. Ludzie i nasze wnętrze stają się naszymi nauczycielami. Jak podchodzimy do lekcji życia? Najczęściej: „O Boże, dlaczego to robię?” „Co za zły czas!” Niektórzy ludzie starają się, aby w ich życiu nie było ciemnych smug. Mój przyjaciel powiedział kiedyś: „Nie chcę tego zaakceptować w swoim życiu”. A jeśli to widzisz, czy nie jest to już obecne w Twoim życiu? Mój przyjaciel nie usłyszał tego pytania. Każdy człowiek widzi świat na swój sposób i identyfikuje z niego tylko te jego części, które jest w stanie dostrzec dzięki swojemu wychowaniu, postawom, projekcjom. Niewielu ludzi patrzy na świat obiektywnie. Wszyscy patrzymy przez obiektyw. A także na wydarzenia życiowe. Niektórym twój biały pasek będzie wydawał się czarny i odwrotnie. I odpowiednio wszystkie trudne sytuacje wymagające użycia siły psychicznej i duchowej są postrzegane jako czarne paski. Ale właśnie w takich sytuacjach pojawiają się niesamowite możliwości wyrażenia siebie, poznania siebie, uczynienia siebie czystszym i bardziej świadomym. To jest czas na rozwój. Kiedyś myślałam i zastanawiałam się, czego uczy szczęście? Nie ma nic złego w smutku, smutek jest zrozumiały. Czego uczą szczęście i miłość? I to właśnie się wydarzyło. Trudne sytuacje życiowe pogrążają Cię w głębinach siebie, a szczęście i miłość poszerzają tę głębię, poszerzają Twoje serce. Być może zauważyłeś, że kiedy jesteś szczęśliwy, chcesz objąć cały świat. A więc to jest to. J. A świat odwzajemnia uściski, dając Ci wolność i troskę o Twoje życie. Postrzegając życie jako lekcję, odnajdujesz siebie, odnajdujesz harmonię, odkrywasz w sobie źródło szczęścia, niezależne od okoliczności zewnętrznych. A potem okoliczności zewnętrzne dostosowują się do ciebie. Dokładniej, odkrywasz w sobie połączenie ze wszystkim, co Cię otacza. A na koniec życia dostajesz coś więcej niż dyplom.