I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Mój artykuł dedykuję wszystkim kobietom, które rozstały się i samotnie świętują Nowy Rok. Nowy Rok to święto rodzinne. A samotność tu nie jest na miejscu. Ale są różne sytuacje w życiu. Kiedyś rozstałam się z mężczyzną 31 grudnia. Postanowiliśmy się rozstać. Nie sposób opisać tutaj wszystkich uczuć i myśli, które mnie wtedy dręczyły. Nie chciałam wierzyć w separację. Chciałem uciec od bólu, zimna i poczucia bezużyteczności gdzieś daleko... Zostałem sam w pustym, słabo oświetlonym mieszkaniu. Pod oknem eksplodowały petardy i petardy. Przez ścianę słychać było radosne głosy. Ludzie przygotowywali się do wakacji, a ja szukałam miejsca, gdzie mogłabym uciec od tego mieszkania, gdzie wszystko przypominało mi o mojej bezwartościowości i samotności. Nic nie zadziałało. Wszystko doprowadziło do tego, że zostań sam ze sobą i stwórz najważniejszą noc w swoim życiu. Noc zyskała miano „STAŁA SIĘ DLA SIEBIE KONIECZNA”. Tak, stan bezużyteczności prześladuje mnie od dzieciństwa. Z jakiegoś powodu zawsze wydawało mi się, że nie jestem potrzebna, a przede wszystkim sobie. Wcześniej były wizyty u psychoterapeutki i ona mi o tym powiedziała, że ​​przyszedł czas na faktyczne ugruntowanie mojego stanu. Ale tej nocy nie mogłam sobie wyobrazić czegoś takiego. Pamiętam, że nawet wpisałam w Google „Co zrobić, jeśli zerwaliście w Nowy Rok?”. W zasadzie były tam rady, żeby nie być sama i zdecydowanie poszukać towarzystwa i się rozproszyć. U mnie wszystko potoczyło się inaczej. Oddałam tę noc mojej ukochanej. Wymyśliłam różne noworoczne rytuały. Kupiłam mnóstwo świec, mandarynek, wybraną muzykę i zaopatrzyłam się w chusteczki na łzy. Zamówiłem jedzenie i szampana za pomocą aplikacji. Wszystko było gotowe. O 22:00 zacząłem tworzyć magię w pokoju. W całym mieszkaniu umieściłam świece i mandarynki. O 22-30 były zapalone. To było bardzo miłe, pouczające doświadczenie. Światło świecy oświetliło mandarynkę i mój pokój wypełniło ciepłe pomarańczowe światło. Swoją drogą przypomniałam sobie, że kolor pomarańczowy tworzy nastrój. Obrałam kilka mandarynek i pokój wypełnił się aromatem cytrusów. Dźwięk miedzianych mis z mojej playlisty działał kojąco. Oddech stał się spokojny. Bardzo ważne było skupienie się na oddychaniu. Ta praktyka trzymała mnie w chwili tu i teraz. I wtedy to się zaczęło... Wyszły emocje, poprzez łzy, ryk, krzyk, uwolniłam się. Papier do pomocy był podarty na drobne kawałki. Chciałem tańczyć. Taniec był spontaniczny. Przeżywał go ból, złość, złość i nienawiść. Wyczerpana upadła na podłogę, w środku była pustka. Nasz prezydent w telewizji składał życzenia. Pojawiła się jedna myśl: „Czas!”. Arkusz albumu z pisakiem w dłoniach. Chciałem napisać list do siebie w Nowy Rok, w sam Nowy Rok, przy dźwiękach kurantów, eksplozjach sztucznych ogni, przy głosach „Hurra!!! Szczęśliwego Nowego Roku!” Tej nocy , po raz pierwszy w życiu otoczyłam się taką miłością, troską i czułością, jakiej wcześniej oczekiwałam od innych. Ta noc stała się dla mnie bardzo twórczym, kiedy wszystkie moje „niepotrzebne, samotne, opuszczone, niekochane.. Ta noc przestała być dla mnie tak bolesna. Dowiedziałam się, że zawsze jestem z Tobą. Uwierz mi, od takich nocy zaczynają się dla Ciebie wszystkie najciekawsze rzeczy. Nie bądź smutny. Podsumowując, proponuję obejrzeć lekko humorystyczny skecz „Pewnego razu na konsultacjach”. Jeśli planujesz poświęcić ten rok miłości, związkom, partnerstwu, zapisz się na bezpłatną sesję strategiczną, dowiesz się wszystkiego! szczegóły pisząc do mnie osobiście: WhatsApp, Telegram: +79885001907 czas zacząć ŻYĆ SWOIM ŻYCIEM!