I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Czy chcesz być lubiany przez ludzi wokół ciebie? Uzyskać od nich zgodę na swoje działania? Najprawdopodobniej odpowiedź będzie brzmiała: tak. Tak, dla nas wszystkich jest ważne, aby ludzie wokół nas uważali nas za dobrych. Nabyliśmy tę potrzebę w dzieciństwie, a powodem jest to, że jeśli będziesz dobry, nie zostaniesz porzucony i dlatego nie umrzesz (w dzieciństwie jest to bardzo istotne i przerażające). Przypomnijcie sobie, jak w dzieciństwie baliśmy się gniewu rodziców i tego, że możemy zostać skarceni (ukarani) za zrobienie czegoś złego. Wtedy nie myśleliśmy zbyt wiele o tym, żeby nie denerwować naszych rodziców. Dla nas o wiele ważniejsza była postawa najbliższych. Otrzymaliśmy wtedy zrozumienie, że aby nie zostać odrzuconym, trzeba być dobrym, a własne pragnienia nie są aż tak ważne. Zapamiętaj to zdanie, które prawdopodobnie każdy słyszał, zawierające słowa „potrzebuję” i „chcę”. Dojrzeliśmy dawno temu, ale nawyk bycia dobrym pozostał. Mamy oczywiście własne zasady i przekonania, jednak często mają one na celu usprawiedliwienie stanowiska własnego dobra wobec innych ludzi. Domyślnie dobry człowiek nie powinien doświadczać, a tym bardziej okazywać, negatywnych uczuć. Takie jak złość i agresja. A jeśli tego nie robi, to nie jest dobry, ale zły. I nikt nie chce być zły. Ale jednocześnie ludzie często zapominają, że gniew jest normalnym uczuciem, które pojawia się, gdy nasze potrzeby i pragnienia nie są zaspokajane. Potrzebujemy agresji także w obronie naszych granic. Odmawiając lub ograniczając się do wyrażania złości, ludzie często próbują ignorować własne interesy. Kiedy dla człowieka najważniejsza jest chęć zadowolenia wszystkich i uzyskania jedynie akceptacji od innych. Zaczyna ukrywać swoją złość i ignorować ją na wszelkie możliwe sposoby, zapominając jednak, że samo uczucie nigdzie nie znika. Jego wpływ na człowieka zmienia się z biegiem czasu. A wtedy jedynym wyjściem dla osoby, która stara się być stale dobra dla wszystkich, będzie autoagresja. Przecież jeśli nie potrafisz się złościć i okazywać agresji wobec innych, to jeśli jest jej w nadmiarze, będzie ona skierowana na ciebie. Przede wszystkim prowadzi to do samooskarżeń, które często nie mają oparcia w rzeczywistości. W rezultacie cierpi na dewaluację własnej wartości i utratę samodzielności. Stan osoby znacznie się pogarsza. Poczucie winy zaczyna dosłownie blokować możliwość czerpania przyjemności. A potem człowiek znajduje się w warunkach, w których nawet akceptacja innych mu się nie podoba. Warto zrozumieć, że ograniczając się w pewnych uczuciach i ich przejawach, ludzie sami sobie krzywdzą, nie zdając sobie z tego sprawy. Złość jest rzeczą normalną, nawet u tych, którzy chcą być bardzo dobrzy. Inną rzeczą jest znalezienie akceptowalnego sposobu na pozbycie się takiego gniewu, nie powodując niedogodności dla bliskich. Jedną z opcji może być ćwiczenie kłótni, co pomaga pozbyć się niepotrzebnego napięcia. Czasami samo uderzenie w worek treningowy bardzo pomaga. Twój psycholog Anton Chernykh.