I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Naprawdę chciałbym, aby mój blog był z dala od polityki. Nie mogę jednak poradzić sobie z sytuacją, która jest obecnie aktywnie omawiana. Nie będzie to stanowisko polityczne, ale psychologiczne. Co dzieje się z człowiekiem i skąd bierze się taka fala niezadowolenia W tej chwili na poziomie przekraczającym zrozumienie większości ludzi toczy się walka pomiędzy dwoma bardzo dużymi Ego. Jeden z przedstawicieli to absolutny psychopata , co czyni go silnym, beznamiętnym i bezwzględnym. Z drugiej strony widzimy osobę impulsywną, niezrównoważoną z wyraźnymi oznakami zaburzenia osobowości, którego niestety nie jestem w stanie dokładnie zdiagnozować (koledzy psychiatrzy, chętnie wysłucham Waszych opinii). uwagi w tej sprawie). Ale na pozór widać paranoiczne złudzenia, złudzenia co do wielkości i kolosalnej zazdrości, niemniej jednak miliony ludzi, a co więcej, dziesiątki milionów ludzi, widzą w tym prawdziwy sens polityczny. Wychylamy wahadło rewolucji naszymi opiniami, które nikogo nie interesują. Z jednej strony wahadło kołysze media, z drugiej portale społecznościowe. Nie ma tu prawdy! Jedyna prawda jest taka, że ​​ten rewolucyjny Egregor podrywa masy, kultywując agresję. I nagle tak ważne staje się, aby każdy coś powiedział, przyłączył się i poczuł się potrzebny. A przyłączenie się oznacza uwolnienie się od odpowiedzialności. Jak wygodnie jest zadowolić swoje ego, nie ponosząc żadnej odpowiedzialności. Kiedy pytam ludzi, czy idą do sondaże, dzwonią, czy wzywają policję, gdy sąsiedzi pobili dziecko, czy starają się pomóc osobie, która upadła na ulicy, czy podwożą ludzi na autostradzie? Często w odpowiedzi słyszę ciszę i niezrozumiałe mamrotanie... Nie ma czasu. Ktoś inny pomoże, ale obywatelstwo nie zaczyna się od góry, ale od dołu. Proszę zabrać głos, zająć stanowisko, sprzeciwić się... Tylko nie słowami. Lepiej coś zrób. Spraw, aby świat wokół Ciebie stał się choć trochę lepszy. To najważniejsza rzecz, jaką możesz zrobić Zamiast chodzić po centrum miasta, posprzątaj śmieci ze swojej ulicy. Zapewnij schronienie bezdomnemu zwierzęciu, nakarm lub ogrzej bezdomnego. Wystarczy powiedzieć bliskiej osobie miłe słowa, zadzwonić do mamy, ustąpić miejsca w metrze kobiecie w ciąży… co tam jeszcze, potem iść na wiec, wyrazić swoje obywatelskie stanowisko, bo będziesz miał co potwierdzać ale na razie nie chcesz iść do wojska, płacić podatków, dawać łapówek, nie płacić mandatów, nie sprzątać psich odchodów na ulicy. Nie mów mi nic o swoim obywatelskim stanowisku. Nazwij to po imieniu – to po prostu Ego.