I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Strach. Każdy człowiek doświadcza strachu. Zdarza się to nam regularnie w różnych sytuacjach. Niektórzy boją się rozmów kwalifikacyjnych, inni boją się latać samolotami, jeszcze inni boją się zapytać na ulicy, jak dostać się do biblioteki. Lęków jest wiele, mają różne źródła i są różne sposoby na pozbycie się ich. Zastosujemy prostą klasyfikację, która pozwoli nam możliwie najłatwiej zrozumieć ten temat. Dzielę więc lęki na trzy główne kategorie. Fobie to racjonalne lęki podniesione do najwyższego stopnia, których prawie nie da się pokonać (loty samolotem, windy, otwarte przestrzenie itp.). Każda z fobii ma swoją naukową nazwę. Na przykład „klaustrofobia” to dobrze znany strach przed zamkniętymi przestrzeniami. Fobie często kojarzą się z sytuacjami stwarzającymi realne zagrożenie. Wysokość, głębokość, ciemność – to wszystko jest źródłem realnego zagrożenia. Z fobią niezwykle trudno jest poradzić sobie samemu, dlatego jeśli odkryjesz fobię, która utrudnia Ci życie, lepiej skonsultuj się z psychoterapeutą. Strach przed światem (życiem). Najtrudniejszy rodzaj strachu, ponieważ obecność tego strachu ma największy wpływ na nasze życie. Nie znam specjalistów, którzy podjęliby się leczenia tej choroby. Złożona historia „podstawowej nieufności do świata” sprawia, że ​​obawa ta jest jednoznaczna. Artykułów na ten temat jest mnóstwo, ale niewiele jest zaleceń. Podczas naszych sesji obserwuję wyraźną pozytywną dynamikę w tej kwestii wśród moich klientów. Mogę tylko przypuszczać, że ogólny rozwój osobisty i obecność w pobliżu wspierającego środowiska w postaci specjalisty i/lub przyjaciół o wysokim podstawowym zaufaniu mogą zmienić tę sytuację. Strach przed porażką, oceną, konsekwencjami. Nazywam je „lękami rosnącymi”, ponieważ nabywa się je w okresie dorastania i jest całkowicie subiektywne. Powiedz mi, jaka najgorsza rzecz może przytrafić się osobie podczas wystąpienia publicznego? Czy będą się z Ciebie śmiać, wyrzucą, nie zaproszą ponownie, zwolnią? Wszystko to absolutnie nie jest śmiertelne. Czego więc boją się miliony ludzi??? Odpowiedź: niepowodzenia, oceny, konsekwencje. Każdy z nas ma w sobie tę brygadę, która siedzi w nas i powtarza różnymi głosami: „Nie uda ci się!”, „Jesteś frajerem!”, „Co pomyślą twoi koledzy?”, „Za kogo się uważasz? ?” A my słuchamy tych głosów i zgadzamy się z nimi. „Tak, rzeczywiście, jeśli wcześniej się nie udało, to prawdopodobnie nie uda się i teraz”. „Jeśli nic nie zrobisz, na pewno nie będzie niepowodzeń”, „Tak, wcale tego nie potrzebuję! Dlaczego potrzebuję stanowiska kierowniczego? Tylko jeden hemoroid!” Jesteśmy bardzo dobrzy w racjonalizowaniu naszych lęków. Te. znaleźć dla nich racjonalne wyjaśnienie. Przekonujemy siebie i nadal żyjemy naszym nudnym, z góry ustalonym życiem, odrzucając szanse. W dzisiejszych czasach hasło „Weź i zrób to!” stało się bardzo modne. Nie lubisz życia? Zmień to! Ale z jakiegoś powodu wiele osób nie podąża za tym pomysłem. Jednym z głównych powodów, dla których sami nie zmieniamy się na lepsze i nie zmieniamy swojego życia, jest właśnie „Strach przed wzrostem”. Przepracowując je, uzyskujemy dostęp do pomysłów, które od dawna tkwiły w naszych głowach, ale baliśmy się wystawić nos z zacisznej dziury, aby nie zostały rozerwane przez lęki. Co należy zrobić? Poznaj swoje lęki. Narysuj portrety. Zapisz swoje ulubione wyrażenia. Siedem. Obserwuj je przez kilka dni. Kiedy się pojawią, dowiedz się, nazwij je. Pamiętaj, gdy znasz wroga z widzenia, nie boisz się go. Teraz to Ty będziesz zarządzać swoimi lękami, a nie oni Tobą. Historia: Kiedyś, gdy byłem jeszcze „małym” trenerem, mój doświadczony kolega polecił mnie do prężnie działającego holdingu. Musiałem przeprowadzić 2-dniowe szkolenie z zarządzania czasem. Zgodziłem się z drżeniem. Byłem bardzo przestraszony. Duży klient, na podstawie rekomendacji, a ja też musiałem poprosić o ogromną (moim zdaniem) opłatę. Przygotowywałem się psychicznie do spotkania i dzień wcześniej zadzwonił telefon i powiedziano mi, że to nie będzie spotkanie, ale wersja demonstracyjna mojego szkolenia dla 5 menadżerów. Daję sobie czas na przemyślenie i zadzwonię do kolegi. Mówi mi, że nigdy nie uczestniczy w przetargach itp..