I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: sytuacja z praktyki Chciałbym opowiedzieć Państwu o nietypowej sytuacji z mojej praktyki jako konsultanta... Już w piątkowy wieczór w w moim internetowym kalendarzu odkryłam, że w sobotę rano w godzinach 9-11 pojawiła się wizyta na konsultację, którą załatwiła moja wirtualna sekretarka-administratorka. Klientka od razu zarezerwowała dla siebie 2 godziny... Pomyślałam: „Chyba dużo gotuje się w środku i sama osoba uważa, że ​​godzina konsultacji to za mało…”. W sobotę rano o 9:00 pędzę do swojego gabinetu… O 9:00 – w mojej komórce dzwoni kobiecy głos : „Przepraszam, nie przyjdę, byłem chory, wczoraj miałem gorączkę, przeziębienie, wieczorem nie przeszkadzałem, ale administrator już nie pracowałem... Pozwólcie, że przełożę na poniedziałek i żebym miała pewność, że wyzdrowieję, to we wtorek, choć po pracy będzie mi ciężko.” Jeszcze na koniec rozmowy dodała, że ​​już u mnie była i zapytała: „Ja pamiętasz. Czy ją zapytałem? Na co odpowiedziałem, że głos wydaje się znajomy, a kiedy przyjdziesz, oczywiście natychmiast cię zapamiętam. Powiedziałam, że oczywiście na przeziębienie nikt nie jest odporny i nie należy bać się przyjść na konsultację, bo z reguły po rozmowie łatwiej jest postawić diagnozę, a na konsultacji wyjaśni się to, co Cię dręczy. Oczywiście trochę się zmartwiłam, że w sobotni poranek nie mogłam przespać całej nocy, ale to zwykła sytuacja życiowa – choroba… A ja cieszyłam się, że sama klientka zadzwoniła i przełożyła konsultację …I przerzuciłem się na czytanie w Internecie….. Byłem zdziwiony, gdy jakieś pół godziny później zajrzała do gabinetu nieznanej mi kobiety ze słowami rozczarowania: „NIE JESTEŚ TYM SAMYM”. ... Byłem trochę zaskoczony i zapytałem: „Co byś chciał? „Ona: „Umówiłam się z tobą, ale to nie ty. Byłam z inną Tatianą… Nie pamiętam jej nazwiska… Pomyślałam, może dzisiaj poczuję się lepiej… Tylko ONA może mi pomóc. Jestem jej numerem telefonu. Zgubiłem go. Myślałem, że przeniosła się do innego biura. Nie jesteś nią. Nie obrażaj się...." Nie próbowałem jej odradzać i zatrzymaj ją... i chciałem znaleźć TĘ SAMĄ TATYANĘ)) Przecież każdy klient może mieć WŁASNEGO konsultanta, czemu nie? Jeżeli takie SPOTKANIE już się odbyło, może odbyć się ponownie....