I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Spór o mundurki szkolne wywołany ustawą o jej wprowadzeniu i późniejsza analiza argumentacji Wolni ludzie nie noszą mundurków. I innych nie zmuszają... Tło Niedawno, na początku roku szkolnego, zostałam zaproszona do dyskusji na temat mundurków szkolnych. Sama debata przybrała formę machania pięściami po bójce, gdy weszło w życie prawo nakazujące dzieciom noszenie tego stroju. Oczywiście powiedziałem coś, co przeraziło obie strony. Powtórzę ci to teraz. I nie będziesz już mógł milczeć. Nie obrażaj się... Triumf nieświadomości Na początek zauważam, że nikt nie pytał dzieci. Co więcej, myśl o tym najprawdopodobniej wyda się szalona zarówno twórcom ustawy, jak i większości dyskutantów. Pogarda dla przedmiotu opieki jest dość typowa. Zwrócę uwagę na fakt, że ustawa nie określa, co stanie się z tymi, którzy jej nie zastosują. Jeżeli dany rodzic, powołując się na swoje prawa, a nawet uczucia religijne, odmówi mu posłuszeństwa. Czy jego dziecko zostanie wydalone ze szkoły i nie przyjęte do żadnej innej? A może wolnomyśliciel zostanie pozbawiony praw rodzicielskich, a dziecko zostanie zabrane i wysłane do sierocińca, aby chronić je przed takim potworem i trucizną liberalizmu? Najwyraźniej autorzy uważali, że stwierdzają rzeczy oczywiste dla wszystkich. Każdy dorosły rozumie, że dzieci to młodzi złoczyńcy, którzy potrzebują ciągłej kontroli i dyscypliny. Niech idą w szyku. Odważę się jednak zapewnić, że to coś więcej niż kontrowersyjny wyrok. A jeśli tak nie myślisz, to dlaczego zachowujesz się tak, jakbyś się z nim zgadzał? Myślę, że zwolennicy ustawy nie są do końca świadomi swoich intencji. Spróbujmy to rozgryźć... Iluzja argumentacji Mówi się, że forma sprzyja uczeniu się. Mechanizm takiej promocji nie jest jednak nikomu znany. Mówią, że forma pomaga w myśleniu. Ale dlaczego w takim razie nasi naukowcy tego nie noszą? Ale wojsko, policja i więźniowie noszą mundury. Trudno powiedzieć, że kategorie te wyróżniają się wysoką inteligencją i zdolnością uczenia się. Swoją drogą, czy naprawdę chcesz, żeby Twoje dzieci były takie jak one? Mówią, że różnorodność ubrań rozprasza. Podobno powinniśmy dać dzieciom szare okulary. Aby różnorodność świata nie szkodziła ich słabym umysłom i nie odrywała ich od nauki. I powieś czarne zasłony na wszystkich oknach. Twierdzi się, że forma wyrównuje różnice społeczne. Wszyscy są tacy sami, wszyscy są równi. Po prostu dzieci od dawna mierzy się nie ubraniami, ale gadżetami. A jednak dużo komunikują się poza szkołą. Nie możesz więc ukryć szydła. Co więcej, nie jest do końca jasne, dlaczego ci ludzie nagle zaniepokoili się równością społeczną. Gdyby to byli bolszewicy, zrozumiałbym. Jednak większość z nich jest nieskończenie daleka od ideałów komunistycznych. Uważam, że sprawa jest zupełnie inna... Mały faszyzm Dwie trzecie rodziców popiera wprowadzenie mundurków. Ponad połowa chciała wprowadzenia takiego prawa w stosunku do studentów. A posłowie dyskutują o powrocie do podstawowej szkoły wojskowej. Twierdzę, że ci ludzie są faszystami. Ci mężczyźni i kobiety noszą w sobie ducha faszyzmu. Ich umysły są nieodwracalnie zakażone wirusem przemocy. Wiem, że to poważne oskarżenie i jestem gotowy za nie odpowiedzieć. Mówią, że kształt jest piękny. O gustach nie można dyskutować. Ale czy pytałeś swoje dzieci? Ja nie wiem. Nie interesuje Cię ich opinia. Chcesz, żeby te małe łajdaki odrzuciły od siebie swoje opinie. Ważne jest dla ciebie, aby byli ci posłuszni. Chcesz, żeby świat maszerował w rytm Twojej melodii. Ale nie mając do tego ani siły, ani skali osobowości, wyładowujecie to na swoich dzieciach. Dlatego nazywam was faszystami. Mówisz, że forma dyscyplinuje. Ale czy wiesz, co oznacza to słowo? Ja powiem. Dyscyplina to chęć wykonywania poleceń. Bez wątpienia, bez myślenia i bez kłótni. Czy tego chcesz od swoich dzieci? Wszystko czego potrzebujesz to moc... Świat przemocy Ten świat jest okrutny. Ludzie, którzy byli pięknymi dziećmi, dorastają i zakładają prawdziwe mundurki. Chwytają za broń i zabijają się nawzajem. Po prostu dlatego, że kraj nakazał zabijanie. Lub ze względu na pewne pomysły. A także mszczą się za upokorzenie doznane w dzieciństwie. O ścisłą dyscyplinę, o przymus, o konieczność=10481…