I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Terapia na Impotencję „Jestem żałosny i bezradny...” Przyszedł mężczyzna ze skargą – impotencja seksualna. Jest skłonny do hipnozy, ponieważ jego ojciec jest księdzem. Mieszka z matką, ale ma dziewczynę. Wszystko psuje letarg narządu rozrodczego. Jest bardzo hipnotyczny, choć niezwykle skąpy w emocjach. Uczucie kryzysu to wstyd. Lokalizacja - skrzynia. Terapia obrazowa nie powiodła się, ponieważ pacjent nieustannie próbował analizować to, co się dzieje. A jednak silna hipnoza zebrała swoje żniwo – uczucie przeszło od klatki piersiowej do główki penisa, jak ból. Musiałem przerwać sesję. Na drugim spotkaniu pojawiła się emocja – pacjent był zły na swoją dziewczynę, ale wkrótce złość przerodziła się we wstyd. Zdając sobie sprawę, że znów jesteśmy zagubieni, poprosiłem o wyobrażenie sobie patologicznego wrażenia w postaci istoty, a następnie stać się tą istotą. Kiedy to się stało, poprosiłem pacjenta, aby wyraził swój stosunek do siebie poprzez usta istoty. Od razu zaczęła się reakcja - jakby podskoczył na kanapę i zaczął sobie opowiadać różne nieprzyjemne rzeczy, że jest nieistotny, że do niczego nie jest zdolny, że jest słaby itp. Gdy emocjonalne uwolnienie dobiegło końca, poprosiłam go, aby ponownie stał się sobą. Okazało się, że nie jest to łatwe. Mój pacjent z widoczną trudnością wyrzucił z siebie esencję wstydu, walcząc z nią rękami i nogami. Kiedy w końcu to nastąpiło, było jasne, że odetchnął z ulgą. Postanowiłem na wszelki wypadek zachować ostrożność i zacytowałem obraźliwe słowa dziewczyny, które przyniósł mi na początku sesji. Udało się – od razu wykryto dyskomfort w okolicy penisa. Jak za pierwszym razem. I wtedy zdałem sobie sprawę, że lokomotywa przyjechała, czas jechać. Razem z pacjentką udało nam się pozbyć tego uczucia w wieku 4 lat. Trumna po prostu się otworzyła: okazuje się, że matka biła syna za nadmierne zainteresowanie jego zabawką... Po sesji wieczorem pacjentka zadzwoniła. Pomimo uczucia lekkości na duszy i ciele, było wielkie podekscytowanie. Serce bije mi jak pisklę na półce przed pierwszym lotem. Zarówno radość życia, jak i strach. Chciałem nawet zerwać z dziewczyną, bo stała się symbolem przeszłych niepowodzeń. Ogólnie rzecz biorąc, mojego pacjenta ogarnął niespokojny, a jednocześnie słodki dreszcz młodości. Nawet stałam się zazdrosna https://dpmmax.livejournal.com/904145.html