I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Douglas Copeland uważa, że: Nie da się udawać 3 rzeczy: erekcji, kompetencji i kreatywnego myślenia... Postrzegam to jako możliwa jest imitacja kompetencji i kreatywnego myślenia. Przynajmniej po raz pierwszy, dopóki podróbka nie zostanie ujawniona. Niezależnie od tego, czy jest to erekcja... jej braku nie można w żaden sposób ukryć ani zamaskować. Mężczyzna raz po raz dąży do intymności seksualnej, oczekując, a czasem i żądając od siebie długotrwałej, stabilnej erekcji. Ale jej wciąż tam nie ma. Albo jest, ale nie trwa to długo. Co więcej, z każdą kolejną nieudaną próbą wiara w sukces topnieje na naszych oczach, pozostawiając niezatarty ślad w męskiej samoocenie. W ogóle postanawia nie uprawiać seksu. A jeśli jego przyjaciele zaczną się przechwalać swoimi sukcesami z kobietami, a sąsiedzi uprawiają seks codziennie na złość, żeby cała okolica usłyszała, to jak tu nie wpaść w kłopoty... Aby usprawiedliwić swoją niemożność osiągnięcia erekcji, mężczyzna powołuje się na zmęczenie, stres w pracy, zły stan zdrowia lub nadmierną ilość alkoholu. W innych przypadkach mężczyzna stara się ukryć trudności podczas stosunku płciowego, przekonując partnerkę, że tylko tego chce proszę ją. Że on jest już usatysfakcjonowany, jeśli ona jest usatysfakcjonowana. W tym przypadku stosunek płciowy zostaje zastąpiony innym rodzajem aktywności seksualnej. To budujące, że mężczyźni w naszych czasach są odważni! Nie poddają się! Zaburzenia erekcji należą już do przeszłości! A mężczyzna rozpoczyna swoją drogę do wyzdrowienia z reguły od wizyty u urologa w nadziei, że może wystąpić jakaś awaria układu moczowo-płciowego. I wystarczy wziąć niezbędne leki. Ale nie stwierdziwszy żadnej patologii, rozpacza jeszcze bardziej. W wolnym czasie przegląda informacje w Internecie w poszukiwaniu rozwiązania problemu. Już domyśla się, że „to wszystko jest w głowie”, ale na tę głowę nie ma żadnego wpływu. Zalecenia i rady nie działają. Jest zaskoczony: „No cóż, jak to możliwe: oglądam porno i wszystko jest w porządku!”. Ale gdy tylko pomyślisz o zbliżającym się seksie z kobietą, natychmiast pojawia się strach, poczucie bezradności i ogromnej bezbronności. I tu tkwi haczyk... Im częściej mężczyzna ogląda porno w celu podniecenia seksualnego, tym bardziej jest od tego zależny materiału, a im jest to trudniejsze, jego naturalne podniecenie następuje podczas stosunku płciowego. W końcu porno oferuje kalejdoskop historii, obrazów i… kobiet. Mózg mężczyzny zaczyna wierzyć, że seks oznacza ciągłą zmianę partnerek. Ale tak naprawdę ma tylko jednego partnera. Mężczyzna zaczyna z nią uprawiać seks, wszystko jest w porządku. Po chwili mózg żąda: „Przynieś mi następny!” Ale jej tam nie ma. Jest tylko jedna ukochana kobieta. Mózg jest rozczarowany. Przyzwyczaił się już do ekscytacji częstą zmianą zdjęć. Monotonia zabija pożądanie, a erekcja znika, jakby nigdy nie istniała. Drodzy mężczyźni, unikajcie oglądania porno, dopóki erekcja nie zostanie całkowicie przywrócona! Zwykle trwa to od 3 do 6 miesięcy. Daj swojemu mózgowi szansę na odpoczynek od nadmiaru stymulującego materiału, jednocześnie możesz się masturbować. Ale w tym celu użyj tylko swojej wyobraźni. Możesz fantazjować o wszystkim! A jednocześnie szukaj pomocy psychologicznej! Im szybciej to zrobisz, tym szybciej wrócisz do pełni życia seksualnego! Umów się na konsultację!