I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Notatki dla kobiet w przeddzień Dnia Obrońcy Ojczyzny Na jednej z grup psychoterapeutycznych kobiety dzieliły się swoimi historiami rodzinnymi. Pewna młoda dama powiedziała o swoim ojcu, że był porażką; nawiasem mówiąc, mój ojciec jest tylko generałem - służy w Moskwie i dowodzi jednostką. A inna, starsza kobieta, opowiadała o swoim mężu, że wiele osiągnął; iw tym czasie był w stopniu majora i dowodził oddziałem, a ta rodzina mieszkała w niezbyt dużym rosyjskim mieście na południu. Która z tych dwóch rodzin jest szczęśliwsza, myślę, że jest jasna bez komentarza Oto kolejny szkic z życia: jedna z moich przyjaciółek często zwraca się do męża: „Mój generał!” I jest w tym przemówieniu tyle czułości, brzmi tak wzruszająco i pięknie, że wiele mówi o relacjach w tej rodzinie: ci ludzie, kilkadziesiąt lat po ślubie, są ze sobą szczęśliwi; jest obrońcą i wsparciem rodziny, odnosi sukcesy w karierze, utrzymuje rodzinę, a ona w niego wierzy i podziwia go. Ale nie chcę mówić o stopniach i tytułach, o „generale” w tytule to metafora sukcesu mężczyzny, jego talentu, rzetelności, szlachetności, umiejętności przewodzenia i bycia oparciem. Trudno powiedzieć, co jest pierwotne, a co wtórne – wiara kobiety w mężczyznę czy w jego sukces. Oczywiście nam, kobietom, łatwiej jest wierzyć w tych, którzy na co dzień dokonują wyczynów, ale czy mężczyzna może odnieść sukces, jeśli jego kobieta w niego nie wierzy? I powstaje błędne koło: coś nie pasuje kobiecie w zachowaniu mężczyzny, ona zaczyna w niego wątpić – on czuje tę wątpliwość, zaczyna też wątpić w siebie i związek, a związek kończy się fiaskiem. Kobieta otrzymuje wiele, w tym możliwość pomocy mężczyźnie w zostaniu „generałem” - nie bez powodu mówi się, że aby zostać żoną generała, trzeba wyjść za porucznika (no cóż, wojskowego metafory prześladują mnie w przeddzień święta!). A ta zdolność polega na wierze w swojego mężczyznę: kiedy kobieta szczerze podziwia mężczyznę, wierzy, że jest utalentowany, pracowity, mądry, w ten sposób dodaje mężczyźnie tyle energii, tyle siły, że poradzi sobie z każdym osiągnięciem LiveJournal natknąłem się na słowa, które pewien psychoterapeuta skierował do żon alkoholików: „Najważniejsze, żeby w niego wierzyć, ale wierzyć w NIEGO i tylko dzięki waszej wierze coś w nim może się zmienić”. Trudno oczywiście wierzyć w alkoholika... I w zwykłego człowieka też... A w Boga trudno, a co dopiero w ziemsko grzesznego, słabego człowieka. A jednak, drogie panie, spróbujmy - dziś, w wigilię święta męskości i bohaterstwa, aby podejść do tego dogłębnie, weź kartkę papieru i napisz, z jakich poczynań swojego mężczyzny jesteś dumna, jakie wydarzenia ze wspólnego życia podziwiasz! Pamiętasz? Oto on, okazuje się, jaki jest, a ty już zacząłeś zapominać... Teraz napisz, jakimi słowami mógłbyś wyrazić swój podziw dla niego, jak mógłbyś mu przekazać swoją wiarę w niego, zrzucić na niego ciężar swoją energię. Niech będą to słowa zrozumiałe i przyjemne dla Twojego mężczyzny – zarówno te, które powiedziałaś mu już nie raz i wiesz, jak bardzo go inspirują, jak i te, które dopiero przyszły Ci na myśl. Czy napisałeś? Rozpoczęłaś teraz bardzo ważne zadanie w swoim życiu – zaczęłaś uczyć się odnajdywać w sobie i przekazywać mężczyźnie swoją miłość i wiarę w niego. Niech ta kartka będzie na wyciągnięcie ręki - uzupełnij obie listy, przeczytaj na nowo zapisane słowa miłości i podziwu, naucz się ich na pamięć, naucz się nimi posługiwać. I podziwiajmy ludzi, wierzmy w nich i spodziewajmy się szlachetnych czynów i wielkich osiągnięć od nich - to jest najważniejsza rzecz, co możemy dać im i sobie! A jeśli któryś z mężczyzn doczytał aż do tego miejsca, to moje gratulacje z okazji Dnia Obrońcy Ojczyzny! Parafrazując znane powiedzenie, pragnę życzyć Ci: - siły i odwagi w dążeniu do swoich celów oraz ochrony tego, co Ci bliskie - ciepła i czułości w kochaniu i akceptowaniu miłości najbliższych - mądrości; zrozumieć, kiedy pierwszy i kiedy - drugi!