I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Kolejna nudna randka. Zestaw standardowych pytań. Lena ze smutkiem wybierała sałatkę widelcem. Bez smaku. Wygląda na to, że rozmawiali o pracy, pogodzie też... Która jest tam godzina? Ech, dla przyzwoitości powinienem posiedzieć jeszcze dwadzieścia minut. Mężczyzna, chyba Edik, wciąż próbował zamienić ich nieszczęśliwy duet z pustymi taktami w harmonijną, uduchowioną melodię. - Dlaczego zerwałeś ze swoim byłym? „Odkochałeś się?” zapytał niskim, sztucznie ospałym głosem. Lena w myślach przewróciła oczami, słysząc zasadność tego pytania. „No cóż… nie dogadywaliśmy się pod względem charakteru”. A co z tobą? - Widzisz, ona nie zaakceptowała mojego modelu relacji. Mądrzejszy, bardziej postępowy... - Ciekawe. Jaki masz model? – zapytała obojętnie Lena. „Słuchaj, wyraźnie masz niechęć do jedzenia sałatki”. Ale nie dlatego, że jest zły. Jest to bardzo dobry obiekt. Muszę odpocząć od Cezara. Następnym razem zamów Tom Yam. Gwarantuję, że będziesz zadowolony.” Edik z zadowoleniem wymieszał zawartość talerza. „To znaczy, że twoja pani nie chciała przejść na Tom Yum?” „Możesz tak powiedzieć”. Nie chciała dostrzec tego, co oczywiste – ludzkiego pragnienia różnorodności, poligamii, głodu świeżych wrażeń… Przyszła do nas ślepota i nieszczerość. Ale Nina nie chciała tego zrozumieć. Zrobiła straszny skandal. I zrozumiałbyś... To jest wypisane na twojej twarzy. Przygoda owalna. – szepnął cicho i pogłaskał ją po policzku. To było za dużo. Lena dała znak kelnerowi i opuściła restaurację. Dręczył ją głód i pytanie filozoficzne. Czy lojalność jest naprawdę konieczna? I co to jest? Potrzeba duszy i akt samogwałtu? I jeszcze jedno: dlaczego tak bardzo rozwścieczył ją komplement na temat „przygodowego owalu” Edik miał po części rację? Wciąż mamy w sobie element zwierzęcy – instynkty, które wzywają do jak najszerszego rozpowszechniania naszych genów. Oznacza to, że mamy wrodzoną skłonność do oszukiwania, czego dowodem jest obserwacja zachowań zwierząt. Liczne eksperymenty na szczurach wykazują stopniowy, wzajemny spadek poziomu dopaminy u „par” i skok „hormonu przyjemności” na widok nowych potencjalnych partnerów. Nasycenie. Tak, OK, szczury, przypadki cudzołóstwa zdarzają się nawet wśród łabędzi, znanych na całym świecie „ludzi monogamicznych”. Więc jesteśmy poligamiczni? Okazuje się, że tak. Ale jednocześnie są monogamiczne. Faktem jest, że my, ludzie, mamy szereg wyższych potrzeb, które można zaspokoić wyłącznie w związku monogamicznym. Potrzebujemy uwagi, podziwu, bezpieczeństwa, intymności, zaufania, akceptacji, szacunku... A jeśli Twój chłopak jest dzisiaj w kinie z pewną Larisą, a Ty jesteś chora na grypę i czekasz na niego w domu... Jak najbardziej prawdopodobnie będzie to bolesne, nieprzyjemne i podatne na zranienie. Nawet na niezwykle wysokim poziomie „postępowości”. A co jeśli nie przyjedzie na noc? Pytanie dwuznaczne. A co jeśli przyjdzie, ale z poczucia obowiązku? Czy warto w takim razie przyjechać? Odpowiadam jednoznacznie: tak – przyjechać kosztuje, nie – nie trzeba nocować z Larisą. Mamy tendencję do dzielenia świata na czarno-biały. Lojalność pochodzi od Boga, zdrada pochodzi od diabła. Jednak kategoryczność jest najlepszym przyjacielem ślepoty i stereotypów „Przysięgam kochać Cię w smutku i radości, w bogactwie i biedzie, w chorobie i zdrowiu, dopóki śmierć nas nie rozłączy”. a jednocześnie przerażające. Na całe życie. Czy to możliwe? Przecież nie znamy swojej przyszłości i ciągle się zmieniamy. Czy „przyszłość” go pokocha? Nie jest jasne, czy jest już więcej kilometrów pustki jak akt przemocy wobec siebie. Co więcej, jest to okłamywanie siebie i partnera. A ojciec kłamstwa jest znany. Zatem lojalność może być „grzeszna”. A niewierność to tylko gorączka lub dreszcze. Wasz związek zachorował, a Wasz słaby układ odpornościowy nie był w stanie poradzić sobie z „infekcją”. Jak to się stało? Najprawdopodobniej jedno z Was nie otrzymało tego, czego potrzebowało. Nie zostało to wyrażone ani wysłuchane na czas przeciwko wirusowi zwątpienia zostało krytycznie osłabione. Tłumienie pragnień, niezadowolenia, rzucanie się, „cicha” zabawa i… odchodzenie na bok. Możesz też po prostu powiedzieć to bez przemocy i posłuchać..