I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jeśli dana osoba (czy to kobieta, czy mężczyzna) ma listę wymagań tego, kim powinna być, aby zasłużyć na związek lub listę tego, czym jego partnerka - tuszuje tym swój strach. Będzie duże wprowadzenie Dane wstępne: dziewczyna, 27 lat, w której związku nie układa się. Sama szuka przyczyny, rozumie siebie pomoc w książkach i kursach na temat związków. Ten, kto szuka, zawsze znajdzie. „Po prostu nie spełniam kryteriów, według których mężczyzna wybiera kobietę”. W załączeniu znajduje się lista ponad 40 punktów, wszystko jest brane pod uwagę. poza jednym! kryteria, wręcz parametry techniczne, wystarczy spełnić wszystkie warunki i wtedy te dwa mechanizmy będą działać jak jeden... Niestety, na szczęście tak nie jest w związkach wziąć pod uwagę, że każdy z nas jest żywą jednostką. A kiedy dwie osoby wchodzą ze sobą w relację, trzeba wziąć pod uwagę te indywidualności, trzeba wziąć pod uwagę drugą osobę. Ważne jest, aby nie mylić z „cechami charakteru”! „Mam po prostu taki charakter” to gigantyczna czerwona flaga, która swoją obecnością sugeruje, że od tego momentu należy bardzo uważać, bo wtedy mogą zacząć się po prostu niesamowite żarty i sztuczki, które będą usprawiedliwiane tymi bzdurami (są już tysiące historii o tym, jak długo i z jaką trudnością dana osoba doszła do siebie po związku z psychopatą). A o czym mówimy, mówiąc o „uwzględnieniu indywidualności”? Posłuchaj: jeśli np. nie odpowiada Ci sposób, w jaki Twój partner siorbie herbatę, możesz się z tym zgodzić, można zmienić to zachowanie. Jest jeszcze inna kategoria - na przykład autonomia. Każdy tego potrzebuje, ale w różnych objętościach - a autonomia jednego może po prostu nie odpowiadać innemu. I raczej nie da się i nie trzeba tu nic zmieniać, bo to już będzie opowieść o egoistycznej niechęci do uwzględnienia potrzeb drugiego człowieka. Te same kompromisy, które ostatecznie blokują dostęp do tlenu w związku. A jednak wróćmy do list – o czym mówimy i co jest z nimi nie tak. Lista to ekran. Im jest większy, tym chłodniejszy i mocniejszy jest ten ekran (najważniejsze, aby nie doprowadzać go do skrajności, gdy jest to już chińska ściana). W związku z tym nie powinieneś myśleć o tym, jak zmieścić się na liście lub znaleźć partner sam na sam jak w opisie, ale o to, jak, kiedy i dlaczego powstał ten strach. To są bardzo ważne pytania! Ten strach przed czymś chroni, w tym przypadku jest zarówno środkiem ochrony przed niebezpieczeństwem, jak i uczucie, które jest trudne do zniesienia, ponieważ z czasem narasta. A teraz musisz chronić się przed tym nieznośnym uczuciem. To przerażające. Osoba boi się nawiązać intymność, zbudować związek, być z drugą osobą - i jest ku temu 1000 powodów (nie wszystkie dla jednej osoby - to dobra wiadomość), z których każdy wymaga Twojej uwagi: „Tak, wszystko jest w porządku, ja po prostu nie pasuje” „Tak, wszystko jest w porządku, po prostu nie pasuje do dwóch parametrów na 100.” Nie, nie jest w porządku. Jeśli ktoś chce być w związku, a jednocześnie od dawna go nie ma, oznacza to, że istnieją poważne problemy wewnętrzne i należy je rozwiązać, a nie pozostawiać przypadkowi. Przecież zostaną tak ustawione, że nie da się ich wybić młotkiem. Nie chodzi tu o wskakiwanie na oślep w jakikolwiek związek, gdy tylko pojawi się kandydat wybranej płci. NIE. Ważne jest, aby sprawdzić swoje wewnętrzne odczucia (jak się czuję przy tej osobie?), oprzeć się na części racjonalnej (czy mi to odpowiada, czy zgadzam się z jej sposobem życia?), zwrócić uwagę na informację zwrotną (co co Twój partner mówi o sobie, o Tobie i o Twoim związku) Pamiętaj jednak, że tymi listami osoba pozbawia się związku. I teraz już rozumiesz, że w istocie - nie listy, ale to, co za nimi stoi 🤍Zapraszam na konsultację, aby w Twoim życiu mogły zaistnieć dobre relacje. Aby się zarejestrować napisz pod numer wskazany w formularzu.