I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Witajcie! Na obrzeżach Wszechświata jest jeden mały sklepik. Na sklepie już dawno nie było szyldu; kiedyś został porwany przez kosmiczny huragan, a właściciel nie zadał sobie trudu dodania nowego, bo każdy okoliczny mieszkaniec wiedział już, że w sklepie sprzedawany jest asortyment sklep był ogromny: można było tu kupić prawie wszystko. Ogromne jachty, mieszkania w Moskwie, małżeństwo, stanowisko wiceprezesa korporacji, pieniądze, dzieci, ulubiona praca, duże piersi, wygrana w zawodach, duże samochody, kluby piłkarskie, władza, sukces, pierścionki z brylantami i wiele, wiele więcej. Nie sprzedano tylko życia i śmierci (zajmowała się tym centrala, która znajdowała się w innej Galaktyce). Wszystkim, którzy przyszli do sklepu (a są też tacy, którzy chcieli, którzy nigdy do sklepu nie weszli, tylko siedzieli). tyłek i pragnienia) w pierwszej kolejności zwróć się, aby poznać cenę swojego pragnienia. Ceny były inne. Przykładowo, z pracy, którą kochałam, warto było zrezygnować ze stabilności i przewidywalności, chęci samodzielnego planowania i układania swojego życia, wiary we własne siły i pozwolenia na pracę tam, gdzie lubię, a nie tam, gdzie muszę. Władza była warta trochę więcej: trzeba było porzucić część swoich przekonań, umieć znaleźć na wszystko racjonalne wytłumaczenie, umieć odmówić innym, znać swoją wartość (a powinna być dość wysoka), pozwolić sobie na powiedzenie „ Ja”, deklaruję się pomimo aprobaty lub dezaprobaty innych. Niektóre ceny wydawały się dziwne: małżeństwo można było uzyskać praktycznie za darmo, ale szczęśliwe życie było drogie: osobista odpowiedzialność za własne szczęście, umiejętność cieszenia się życiem, znajomość własnych pragnień, odmowa dążenia do dopasowania się do innych, lekkie poczucie poczucia winy, umiejętności docenienia tego, co można zjeść, pozwolenia sobie na bycie szczęśliwym, uświadomienia sobie własnej wartości i znaczenia, odmowy przyjęcia bonusów „ofiary”, ryzyka utraty przyjaciół i znajomych. Nie wszyscy, którzy przyszli do sklepu, byli gotowi natychmiast kupić życzenie. Niektórzy, widząc cenę, natychmiast się odwracali i wychodzili. Inni stali długo w zamyśleniu, licząc gotówkę i zastanawiając się, skąd zdobyć więcej środków. Ktoś zaczął narzekać na zbyt wysokie ceny i prosił właściciela o rabat lub pytał, kiedy będzie wyprzedaż. Byli i tacy, którzy wyciągnęli oszczędności z kieszeni i otrzymali swoje ukochane pragnienia, opakowane w piękny, szeleszczący papier. Inni klienci z zazdrością patrzyli na szczęśliwców, szepcząc między sobą, że prawdopodobnie właścicielem sklepu jest ich znajomy i tak właśnie bez problemu spełniło się życzenie Właścicielowi sklepu często proponowano obniżenie cen w celu podwyżki liczba klientów. Ale on zawsze odmawiał, twierdząc, że ucierpi na tym jakość jego pragnień. Kiedy właściciel został zapytany, czy boi się bankructwa, pokręcił głową i odpowiedział, że zawsze znajdą się odważne dusze, które będą gotowe przyjąć. ryzykować i zmienić swoje życie, zrezygnować ze znanego i przewidywalnego życia, móc uwierzyć w siebie i swoje pragnienia, mając siłę i środki, aby zapłacić za spełnienie swoich pragnień. A kiedy ostatni raz byłeś w sklepie z życzeniami ? Ile warte jest twoje życzenie? Czy masz środki, aby to spełnić? Czy masz siłę, aby zdobyć niezbędne środki? Czy jesteś gotowy na spełnienie swoich życzeń? Z poważaniem, Julia Minakova PS Na drzwiach sklepu wisi informacja: „Jeśli Twoje życzenie nie zostało spełnione, oznacza to, że nie zostało jeszcze opłacone”. oczekuje Ciebie!