I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Każdy czasami czuje się smutny i melancholijny… poddaje się i nie chce niczego, a jeśli tego chce, to „nie wiem czego”, znajome? I dobrze, jeśli ten stan szybko mija i pojawia się rzadko, ale mimo to chciałabym móc go uniknąć lub chociaż skutecznie z nim walczyć. Nie zapominajmy, że pogorszenie nastroju jest reakcją organizmu na jakiś stan: Może to być ból fizyczny, patologiczne relacje z otaczającymi Cię ludźmi, zasadniczo nieprawidłowe postrzeganie życia i w zależności od przyczyn złego nastroju, musisz wybrać metody jego zwalczania. Świetnie, jeśli uda Ci się po prostu wyjść (dosłownie) z sytuacji, która Cię zasmuca, np. jeden z Twoich znajomych jest „pesymistą” – zadzwoń do tego, który jest optymistą. Jeśli sentymentalne, smutne filmy pozostawiają nieprzyjemny posmak, przerzuć się na komedie. Co się stanie, jeśli będziesz zmuszony nadal utrzymywać kontakt z zaciemniającymi ludźmi lub sytuacjami, na przykład w pracy? Niestety pogody nie jesteśmy w stanie zmienić, chyba że jest się oczywiście burmistrzem miasta)) Ale nie ma co paść ofiarą okoliczności – mamy absolutną kontrolę nad swoimi wyborami i podejściem do tych samych okoliczności! Czy słyszałeś powiedzenie „jesteś tym, czym jesteś”? Naukowcy udowodnili, że nasza dieta bezpośrednio wpływa nie tylko na nasze samopoczucie, ale także na nasz nastrój. Poziom cukru w ​​organizmie zależy od tego kiedy, ile i co zjadamy, czego nadmiar lub niedobór powoduje podniecenie i spokój. Ustabilizuj poziom cukru we krwi poprzez odpowiednie odżywianie, a Twój nastrój stanie się stabilniejszy. Mówiąc o procesach chemicznych zachodzących we krwi, pamiętajmy, że endorfina („hormon szczęścia”) wytwarzana jest nie tylko za pomocą czekoladek, ale w jeszcze większym stopniu podczas wysiłku fizycznego. „Rzuć palenie, zacznij jeździć na nartach!”, jak głosi popularna mądrość. Nawet spacer zwiększy dopływ tlenu do mózgu i zapewni spokój ducha, przypływ energii i koncentracji. Logiczne jest założenie, że nasze uczucia determinują nasz nastrój: jeśli czujemy się obrażeni, płaczemy, jeśli tak zły, jesteśmy zirytowani. Badania wykazały, że uczucia często podążają za naszymi cechami zachowania. Innymi słowy, jeśli zmusimy się do uśmiechu, faktycznie poczujemy się szczęśliwsi, lub jeśli będziemy udawać pogodnych i pełnych energii, sam mózg w to uwierzy i zaakceptuje tę wiadomość. To po raz kolejny dowodzi, że sami kontrolujemy swój nastrój, a nie okoliczności wokół nas. Oto kilka bardziej naturalnych sposobów na poprawę nastroju: - Trzymaj się tego samego harmonogramu snu, nawet w weekendy! Uważa się, że dorosły człowiek potrzebuje średnio 7-9 godzin snu dziennie, aby czuć się dobrze. Ważne jest jednak, aby w tym samym czasie zapewnić sobie cały niezbędny odpoczynek. - Wyjdź na świeże powietrze. Wyjdź z domu i dusznego biura, aby zaczerpnąć tlenu i promieni słońca! Nawet w ponurą, zimną pogodę spacer natychmiast „wstrząśnie” - posłuchaj ulubionej muzyki. Jeśli wszystko w Twojej głowie nie jest radością, możesz włączyć odtwarzacz i śpiewać! Już niedługo Twoje ulubione melodie wyprzeją wszelkie negatywne myśli – pobudź swoje zmysły. Wzrok, węch, dźwięk, smak i dotyk mogą w ciągu sekundy zmienić Twój nastrój. Zapal aromatyczną świecę, która przypomni Ci o wakacjach, upiecz ciasteczka, przywołując poczucie dziecięcej beztroski, zażyj kąpieli bąbelkowej słuchając muzyki, baw się ze swoim zwierzakiem. Udowodniono, że komunikacja z młodszymi braćmi zmniejsza poziom stresu. Okaż swoją czułość i miłość komuś, kto bezwarunkowo ją zaakceptuje i podzieli się swoją - Rób to, co sprawia Ci przyjemność. Wyjście do kina, lunch z koleżanką, zakupy, koncert... nawet krótka przerwa i ulubione zajęcia dodadzą Ci pozytywnych emocji. Wszystkie te środki są dobre, gdy Twój nastrój przypadkiem się pogorszy, a zdarza Ci się to niezwykle rzadko. Możesz je wykorzystać jako doping do „przebiegnięcia 100 metrów”, ale jeśli chcesz zawsze czuć się dobrze, potrzebujesz „treningu”. Jeśli masz tendencję do długotrwałego złego.