I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: w nowym roku nowe, właściwe myśli, które rodzą właściwe decyzje i prowadzą do właściwych działań Jak często gonimy za tym, co... Co w pewnym momencie uważamy za ważne czas. A zapominamy o najważniejszej rzeczy, po co to jest? Zadaj sobie pytanie: wielu ludzi przychodzi do Boga i religii. Po co? Tak, są wierzący od urodzenia, ale jest ich bardzo niewielu. Kim są ci inni? Przyjdź na nabożeństwo, zobacz i posłuchaj: kiedy przychodzą i o co się modlą. Potem, gdy nie da się zrealizować wszystkiego, co wydawało się możliwe, i wtedy proszą, nie, błagają o pomoc. Nie jest łatwiej się zatrzymać, posłuchać, rozejrzeć. Po co żyjemy? Gdzie biegniemy? Kiedy naprawdę jest czas na życie? Wielu, nie, większość klientów opuszcza mnie już po pierwszej konsultacji. Nie, nie dlatego, że mi się to nie podobało, niektórzy - dlatego, że poszli do psychologa po przycisk, który chcą wcisnąć, a dzieci będą posłuszne, znikną konflikty, zbuduje się kariera. Ale większość – bo, jak mówią, nie mają czasu na wdrożenie moich zaleceń. Jednak znacznie później niektórzy z nich wracają i proszą, nie, błagają – o pomoc. Znasz moją odpowiedź: nie, nie jest za późno. Ty i ja zaczniemy poprawiać sytuację, ale będzie to znacznie trudniejsze niż byłoby to 5, 10, 20 lat temu. A niektórzy nie przychodzą i czekają, aż szczęście się do nich uśmiechnie. Ale ono przychodzi do nas każdego dnia. Tak to przyszło do mnie i chcę się z wami podzielić. Przeczytaj, poczuj, a wtedy Twój sens życia stanie się jasny. Nie uciekaj! Zatrzymaj się na chwilę, nie uciekaj! Rozejrzyj się. Nie uciekaj! Wreszcie zdaj sobie sprawę, że szczęście nie polega na bieganiu, ale na odczuwaniu ŻYCIA. Witam, jestem Szczęście. (Otrzymałem SMS-a pocztą) Jeśli czytasz ten list, oznacza to, że już do Ciebie przyszedłem. A teraz zacznę narzekać, bo jest o czym opowiadać! To boli, wiesz… Jestem bardzo stary – nawet nie pamiętam, ile lat. Chyba zawsze tak było. Dlatego zgromadziłem wiele obserwacji na temat ludzkości. Czy kiedykolwiek próbowałeś postawić się na moim miejscu? Ale na próżno! Bardzo przydatne i pouczające: Wszyscy mówią: „szczęście, szczęście”. Biegają, szukają, marzą o mnie. A tak na marginesie, nigdzie się nie ukrywałem! I nie uciekł! Jestem cały czas w pobliżu i czekam, aż ktoś mnie zauważy. Ale jak zostanę zauważony, skoro większość ludzi nie ma pojęcia, jak wyglądam? To zabawne: szukają czegoś, nie wiedząc czego! Najczęściej mnie nie zauważają, bo każdy wyobraża mnie sobie na swój sposób. Dla jednych jestem ciastkiem z kremem, dla innych komunikacją z naturą, dla innych światową sławą, a dla jeszcze innych szczęściem, gdy inni mają kłopoty. A przecież są tacy ludzie, zresztą ja też nie mam konkretnego miejsca zamieszkania, wędruję po świecie w poszukiwaniu schronienia. Chętnie z kimś zamieszkam, pukam do każdych drzwi z rzędu, ale nie zawsze mnie wpuszczają. W jakiś sposób wszyscy natychmiast rozpoznają Nieszczęście, ale z jakiegoś powodu mnie nie rozpoznają. Wiem, że wiele osób mnie szuka, czasami po prostu na mnie wpadają, ale najczęściej przechodzą obok, niezauważając! Albo bez rozpoznania? A może po prostu szukają w złym miejscu. Na przykład wielu szuka szczęścia w małżeństwie. Lub w pracy. Albo w Dzieciach. Nie, oczywiście, jestem też obecny w pobliżu! Ale potem okazuje się, że jeśli odbiorę ci Małżeństwo, Pracę lub Dzieci, zniknę wraz z nimi. I będziesz nieszczęśliwy: I to jest złe! Szczęście to naturalny stan człowieka, więc wiesz, wiele osób siedzi i wspomina przeszłość: „Tutaj, mówią, były szczęśliwe czasy!” A jeśli pamiętasz, jak się wtedy zachowywali, to nie jest to prawdą! Nawet w tych szczęśliwych czasach ciągle byli z czegoś niezadowoleni; ciągle brakowało im czegoś do szczęścia. Dopiero po latach zdali sobie sprawę, że to byłem ja! Ale jest już za późno: cóż, siedzą i oddają się wspomnieniom, a inni wciąż marzą o tym, czego im brakuje do szczęścia. Niektóre mieszkania, niektóre samochody, kilka milionów dolarów, jakaś idealna miłość. Cóż, powiem ci: zawsze czegoś brakuje! Daj mu natychmiast wszystko, o co prosi, będzie szczęśliwy przez tydzień lub dwa, a potem się przyzwyczai i znowu zacznie czegoś pragnąć, aby nadeszło pełne szczęście. Och, i jest mi z tobą trudno.Ludzie! Ile bzdur narobiłeś wokół mnie! „Ludzie potrzebują szczęścia”. Wydaje się, że zostało to pięknie powiedziane, ale jest w tym coś nie tak. Do właściwych osób: A co z tobą? Więc oddasz sobie ziarenko po ziarnku, ale szczęścia nie zaznasz: Dobrze jest dbać o innych, ale nie zapominaj o sobie! Kiedy jest w Tobie szczęście, wtedy światło szczęścia rozprzestrzenia się wokół ciebie! Ilu osobom możesz mnie dać??? Lub „Moje szczęście jest w dzieciach”. Dzieci dorosły, założyły własne rodziny, zbudowały gniazda: A matka ciągle w nie wtrąca się, wtrąca się i obraża, że ​​jest spychana na dalszy plan. Dlaczego? Ale ponieważ wyjechałam z dziećmi, początkowo mnie do nich umieściła. Co ona może teraz zrobić bez szczęścia? Więc mówię - powinieneś mieć swoje własne szczęście, niezależne od kogokolwiek: W przeciwnym razie mówią: „Gdyby nie było szczęścia, ale nieszczęście by pomogło”. A co z wami, ludzie? Dlaczego musisz bić cię cegłą po głowie, żebyś myślał, że było szczęście, a ty tego nie zauważyłeś, nie obrażaj się, że narzekało, od razu ostrzegałem, że to bolesne dla mnie: Lepiej mnie posłuchaj, Twoje Szczęście, spójrz na to, co jest przydatne i zwróć uwagę, gdybyś wiedział, jak często stoję u wezgłowia łóżka, gdy ktoś wychodzi, i płyną łzy! Przecież dopiero wtedy rozumie, że było, szczęście było, ale przeoczył, nie widział, nie zauważył. Oto człowiek wspinający się na górę, na sam szczyt, wspinający się, sapiący, palcami! krwawienie. Po co to wszystko? Stanąć na szczycie i poczuć szczęście! No cóż, to znaczy ja. Szczęśliwa chwila! Lot duszy! Ale wtedy będzie musiał pójść dalej. Zejście w dół, aby ponownie się wspiąć. Wieczna pogoń za szczęściem: A wy nie wiecie, że gdy wy gdzieś się wspinacie, ja siedzę za wami, w plecaku. Lub w kieszeni. Albo po prostu lecę obok ciebie i szepczę: „Zatrzymaj się, przyjacielu, rozejrzyj się, jestem twoim szczęściem!” Ale gdzie to się dzieje, niewiele osób słyszy, zdradzę ci mój główny sekret: jestem przywiązany do czasu. Nie jestem w przeszłości - to tylko szczęśliwe zdjęcia. A w przyszłości mnie tam nie ma - to tylko słodkie sny. Zawsze jestem w teraźniejszości! Usłyszeliśmy piosenkę: „Jest tylko chwila, wytrzymaj”. Cóż, to tylko o mnie! Każda Twoja chwila jest szczęściem. Oczywiście, jeśli w tym momencie nie wpadłeś w przeszłość ani przyszłość. Ludzie zazwyczaj żałują przeszłości i martwią się o przyszłość. A tam, gdzie jest żal i niepokój, nie mogę żyć - jesteśmy niekompatybilni, co możesz zrobić, powiem ci co! Jeśli teraz czytasz mój list, to znaczy, że masz oczy i one widzą. Czy to nie jest szczęście? Jeśli jesteś niewidomy, a ktoś przeczytał Ci list na głos - tak, masz przyjaciela! Jakie szczęście! Oddychaj, chodź, kochaj, patrz, dotykaj i wąchaj - tak, całe szczęście! Poleciały żółte liście - piękno, szczęście! Na ziemię spadł śnieg - światło, czystość, szczęście! Płyną strumienie, trawa się przebija - czy to nie szczęście? A kiedy wyjdą jagody i grzyby i będzie można popływać w rzece – to sama przyjemność, proszę Was o jedno: nie zatrzymujcie mnie! Nie chwytaj za skrzydła! Jestem mobilny, zmienny! Jeśli zostanę pozbawiony lotu, zamienię się w wspomnienie. Jak ten suszony liść, który twoja babcia przywiozła z Jewpatorii w 1968 roku. To oczywiście cieszy duszę, ale wtedy to się stało! Lepiej pamiętaj: „Szczęśliwych godzin nie oglądaj!” I dlaczego? Tak, ponieważ każda chwila jest dla nich szczęściem, dlaczego mieliby patrzeć na zegarek? Nie mają ani przeszłości, ani przyszłości, ale tylko chwilę! Ogólnie rzecz biorąc, zwracam się do was, ludzie! Wpuść mnie: Mam dość wędrowania po świecie bez schronienia. Żyjmy zgodnie z prawem: „Człowiek jest panem własnego szczęścia!” Marzę tylko o tym, żeby przyjechać do kogoś i uszczęśliwić go na całe życie. Po prostu zatrzymaj się na chwilę, zatrzymaj swoje wieczne bieganie, rozejrzyj się - i natychmiast mnie zobacz. Jeśli przeczytałeś ten List Szczęścia, wyślij go swoim znajomym! Tym, którzy są Ci szczególnie drodzy. Niech i oni usłyszą mój rozpaczliwy krzyk! I spełnisz dobry uczynek, a oni będą się radować. A tam, widzisz, będą słuchać i patrzeć uważnie: I w końcu mnie zauważą. I wszyscy będziemy szczęśliwi! Jaki jest więc sens życia. Przed noworoczną zmianą kolejności,