I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

tydzień szesnasty, po piętnastej lekcji płakałam podczas sesji. To naprawdę bolesne, że tata mnie nie chronił, czegoś mi tam brakowało. i wydaje się, że Lyosha nadal odzwierciedla mojego tatę, a ja zachowuję się wobec niego jak dziecko. Żądam jego ochrony, uwagi, miłości, uścisków i ramion. czego brakowało w dzieciństwie. ale wstydziłbym się dotknąć taty, ale nie Lyosha. Potrafię siedzieć na rękach. Ogólnie sam Lyosha opowiada o uściskach i jak to się stało, że nie miałem go obok niego dość. jaki jest główny wniosek? Widzę mojego ojca w Lyosha, a Lyosha zdaje się widzieć we mnie moją matkę, ale to jego historia. Tak, następuje przeniesienie relacji z ojcem. Zewnętrzny chłód emocjonalny taty, czyli brak emocjonalności w stosunku do mnie, brak uścisków, może jakiegoś ciepła, rozmowy. fakt, że tata nie mógł mnie chronić, kiedy tego potrzebowałem. Kiedyś chciałam, żeby tata poszedł i stanął w mojej obronie w szkole. a może to też skarga mojej mamy, że nie stanęła w obronie córki, jaki z niego tchórz. Pamiętam ten skandal i szczere wypowiedzi mojej mamy na ten temat. ponieważ dla mnie nie jest faktem, że roszczenie powinno było rozwinąć się samoistnie. Mógłbym to uznać za swoje pragnienie. Tak czy inaczej, miałam wrażenie, że tata nie dał mi wystarczająco dużo. pewien rodzaj niższości związany z tym odcinkiem. Mówią, że tatusiowie stają w obronie wszystkich (także zdjęcie mamy), a niepohamowana emocjonalnie mama staje w Twojej obronie, więc byłoby lepiej, gdyby nie wstawała. Zastanawiam się, jakie objawy i bóle innych matek zostały mi przekazane? Mama obwiniała też tatę za brak rąk, mówiąc, że w domu nie może nic zrobić, nie potrafi nawet wbić gwoździa. chociaż tata starał się jak mógł i w ogóle to nie było jego i nie było gdzie się uczyć. mój ojciec sam go nie miał (swoją drogą prawie wszyscy moi byli mężczyźni nie mieli ojca), ale ten epizod nie utkwił mi w pamięci i całkiem spokojnie zaakceptowałem to, że z jakiegoś powodu nie Nie muszę się tak kontaktować z tatą, ale potrzebowałam wizyty u specjalisty. Nie stało się to moją skargą ani nawet nie zbliżyło się do mojego bólu. Co ciekawe, wszyscy moi byli mężczyźni mieli ręce w taki czy inny sposób. wszyscy zrobili to pięknie. To właśnie oznacza, że ​​nie ma fiksacji bólu. ale mogli też spotkać się z rękami z jednego miejsca i w ten sposób spowodować cierpienie. a w mojej sytuacji, nawet gdyby tak było, nie byłbym zmartwiony. Nadal nie uważam, że jest to coś obowiązkowego u mężczyzny. Dobrze napisaną książkę mogę podziwiać nie mniej niż odnowione krzesło. choć być może dobrze naprawione krzesło wzbudzi większy zachwyt niż słabo napisany wiersz. Okazuje się, że choć jestem mały, musiałem tę potrzebę zaspokoić sam. to znaczy, aby się chronić. i jeszcze mam pytanie, jak tak naprawdę mógłbym to zrobić? Nie mogłem tylko chodzić do szkoły, co często mi się zdarzało. Mógłbym wziąć pistolet lub nóż i zabrać go do szkoły. ale tutaj ochrona jest już typu dorosłego. Tak robią ci, którzy nie są chronieni przez dorosłych. I ogólnie miałem jakiś niewypowiedziany zakaz chronienia się w rodzinie. więc co to za pistolet. Niemniej jednak tata dał mi wszystko, co mógł, naprawdę dał z siebie wszystko. ale nie mógł dać mi tego, czego potrzebowałam, tej ochrony ze strony kolegów z klasy, nie miał jej. a to oznacza, że ​​taki był mój los. ale kierując się tą logiką, powinnam spotkać osobę, która będzie zainteresowana kimś, kto rekompensuje ten brak. pokona dla mnie wszystkich. Najwyraźniej był to ból, który został nagrany, a ja nim żyję i mentalnie lub werbalnie przedstawiam go wybranemu przez siebie mężczyźnie. W czasie pisania byłam już zmęczona tym tematem. naprawdę niech każdy będzie taki jak potrafi. Wezmę ze sobą gaz pieprzowy i wsadzę go w oko, jeśli coś się stanie. ale ogólnie naprawdę przesadzam. gdyby ktoś mnie zaatakował, żaden z moich byłych mężczyzn nie stałby spokojnie z założonymi rękami i pochyloną głową. i sam tata prawdopodobnie by tego nie zrobił. i w ogóle nikt mnie tak nie atakuje) ciężko było mi też prosić tatę o pieniądze. Teraz też trudno poprosić mężczyznę o coś. Coś w „nie można chcieć od ludzi” nie pasuje. czuję się jak.