I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Po raz kolejny obserwując taką rodzinę, doszłam do wniosku, że chcę o tym napisać. Bardzo często chore dzieci z reguły żyją albo w rodzinie, w której nie są kochane i akceptowane, albo w rodzinie, w której wszystko wydaje się układać dobrze, ale rodzice są ciągle zajęci. Spójrzmy na drugi przypadek. W normalne dni, kiedy dziecko jest zdrowe, rodzice są ciągle zajęci. Każda próba zwrócenia na siebie uwagi spotyka się z „idź się pobawić”, „zrób coś, jesteśmy zajęci” itp.... I wtedy dziecko ZACHORUJE! Oczywiście kochani rodzice, natychmiast go przytulajcie i całujcie, karmcie smakołykami, bawcie się z nim i rozmawiajcie z nim. W okresie choroby dziecko staje się centrum rodziny. Tak więc, świadomie lub nie, ale z biegiem czasu mały człowiek dochodzi do wniosku: KORZYŚCI JEST BYĆ CHORYM! ZDROWY! a rodzice oczywiście regularnie wzmacniają tę wiedzę o świecie swoimi działaniami. Co robić? Oczywiście kochaj i akceptuj swoje dzieci jako zdrowe, znajdź przynajmniej trochę czasu, aby naprawdę z nimi być i okazuj im swoje zainteresowanie i miłość oraz kupuj smakołyki za dobre zachowanie i czyny, oczywiście, a nie tylko wtedy, gdy są chore. I często wyznawaj swoją miłość swoim dzieciom. Przecież czas płynie.... Dorosną... A naszym zadaniem jest, żeby nasze dzieci rosły zdrowe i szczęśliwe, a nie wyrosły na wiecznie chorych, nudnych idiotów.