I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Czy istnieje coś takiego jak „złe doświadczenie”? Przyjrzyjmy się, co dokładnie mogą zrobić i co możemy zrobić, aby sobie z tym poradzić? Po pierwsze, niepowodzenia mogą sprawić, że poczujemy się gorsi. Kiedy spotykamy się z jakąkolwiek porażką, mamy tendencję do myślenia, że ​​ci, którzy są niekompetentni i nie mogąc osiągnąć swoich celów cierpimy i zaczynamy wątpić w swoje możliwości. Ciągle odtwarzamy w głowach negatywną historię, np.: szef nakrzyczał na nas z powodu źle sporządzonego raportu w domu, mąż nie docenił naszej kuchni zdolności, dzieci nie chcą odrabiać zadań domowych, po prostu nie można znaleźć czasu dla siebie i zrzucić kilka zbędnych kilogramów... I tyle, będzie to odebrane przez naszą psychikę jako pewien element „porażki”. niepowodzenia mogą nas „pokrzyżować” na drodze do osiągnięcia przyszłych celów. Jeśli nie uda nam się wykonać poprzedniego zadania lub projektu, możemy poczuć się oszukani i stracić motywację do podejmowania kolejnych prób. Może to prowadzić do błędnego koła niepowodzeń i niskiej samooceny. Chodzi o to, że pojawia się „fiksacja” i zaczynamy koncentrować się na oczekiwaniu negatywnego wyniku. Przypomnijmy sobie eksperyment psychologiczny Richarda Wisemana. W jego badaniu wzięło udział 400 osób, z których część uważała się za prawdziwych szczęściarzy i „ulubieńców” losu, a część czuła się „przegranymi”. Wszyscy wolontariusze wykonali bardzo proste zadanie: przeszli przez pusty pokój i wypili filiżankę kawy w kolejnym pokoju, gdzie przy stole siedziała kolejna osoba, za wykonanie zadania uczestnik otrzymywał 10 dolarów. Wszyscy wykonali zadanie, jedynie w pierwszym pokoju na podłodze leżał banknot 50-dolarowy. Jak wykazały wyniki badania, zespół „przegranych” nawet nie zauważył pieniędzy. Byli tak skupieni na wykonaniu zadania i spieszyli się z jego wykonaniem, że przeszli obok. Ten sam efekt był w drugim pokoju. Przy sąsiednim stoliku siedział znany biznesmen i nic nie stało na przeszkodzie, aby uczestnicy nawiązali z nim rozmowę. Był gotowy pomóc każdemu, kto się do niego zwrócił. W tym pomieszczeniu zespół „przegranych” zachowywał się tak samo – koncentrując się bardzo na zadaniu, szybko wypili kawę, jakby ktoś ich gonił. Badaczka chciała zatem pokazać, że gdy nasza samoocena jest niska i nie jesteśmy pewni siebie i swoich możliwości, zaczynamy „nadmiernie” koncentrować się na drobiazgach, tracąc z oczu realne perspektywy i możliwości. Jak „nie popaść” w negatywizm? Wypróbuj proste ćwiczenie. Które pomogą Ci spojrzeć na sytuację racjonalnie. Spisujemy wszystkie niepowodzenia, które w danej chwili zapisują się w Twojej pamięci i nadal Cię niepokoją. Wręcz przeciwnie, ujawniamy sytuację z punktu widzenia tego, jakie pozytywne doświadczenia zdobyłem; Na jeden negatyw, trzy pozytywy. Spróbuj podejść do sytuacji z humorem i „naśmiewać się” z porażki. Przykład: Negatywne doświadczenie Pozytywne doświadczenie Zostałem pozbawiony premii z powodu błędu w raporcie, ale nauczyłem się gotować owsiankę (nastąpiła obniżka). budżet na jedzenie), ale więcej jeździłem autobusem i zwracałem uwagę na ludzi, ale teraz wiem na pewno, na co zwrócić szczególną uwagę w raporcie